ram Ci uznaja napewno poniewaz na ram masz wieczysta gwarancje, na Twoim miejscu wzialbym to wszystko i oddal., jak dobrze poudajesz gupka to nie zajarza ze mogles wsadzic ramy z innej bajki.
A tak na marignesie: moj kumpel wsadzil odwrotnie wtyczke od zasilania do dysku i dali mu nowy, ja doporowadzilem do tego ze zamiast nazwy dysku mialem matrix ze znaczkami od pokera i tez mi dali nowy wiec polecam
udawanie kretyna przez 20 minut naprawde sie oplaca wobec wydania kilku set zlotych za nowy komputer
Ale na tym ramie nie ma żadnych śladów (mechanicznych) zepsucie. Dzisiaj jade do serwisu może mi w jakimś sprawdzą czy działa a jak nie to na gwarancje…
sladow “wpychania” moze nie byc ale jezeli np masz zjarane tylko kilka sektorow to raczej uszkodzenie nie wynikajace z Twojej dzialanosci, jednak jak cala kosc jest spalona tak ze nawet komp jej nie widzi / pika przy wlaczaniu / to moga podejrzewac ze ktos maczal w tym palce
nie powinni robic dochodzenia, ramy czesto sie psuja bo to czule na napiecia elementy, nawet jak Ty masz jakiej napiecie na sobie a zaczniesz wyjmowac kosc mozesz cos spalic. zawsze najlepiej dotknac kaloryfera albo czegos metalowego zeby sie rozladowac albo kupic sobie taka opaske na reke ktora przed kazdym otwarciem kompa styka sie z prawdziwym uziemieniem. maja takie np w fabrykach gdzie skladaja komputery albo montuja elektronike wiec jak znasz kogos napewno Ci “pozyczy”.
wiec polecam 