Mój problem polega na tym, że po całym dniu pracy przy kompie i zgaszeniu go, rano nie chce odpalić mi monitor. Tzn. muszę kilkakrotnie włączać i gasić komputer a żeby zaskoczył monitor. To już jest drugi monitor podłaczony do sprzętu a konflikt nie ustąpił. Podam kilka szczegółów na temat komputera: Procesor Duron 900, pamięci 128 MB, karta GeForce3 64 MB. Żadne kondensatorki nie są napuchnięte i wszystkie sterowniki są dobre.
Proszę o jakiekolwiek wskazówki co może być tego przyczyną.
Zapomniałem dodać, że to już jest druga karta graficzna. Pierwszy monitor był podłączony do komputera a drugi jest bezpośrednio podłączony do sieci energetycznej.
PS. Pierwsza karta graficzna to była Geforce 4 i żadna z tych kart nie wykazywała problemów na moim prywatnym komputerze. Teraz opisuje problem z komputerem mojej córki.
Przy uruchamianiu komputera wcisnij F8 i wybierasz tryb avaryjny lun VGA. Oda sprawdz. Jak odpali to wystarczy odinstalowac starowniki od karty graficznej.
zciwo chyba masz racje i chodzi tu o uziemienie. Widze , że też jesteś z Łodzi to mniej więcej znasz się na dzielnicach i na Widzewie gdzie takowe uziemienie jest monitor odpalał bez problemu a teraz mieszkam w centrum i takowego uziemienia nie ma.