wczoraj pojawił mi się problem podczas uruchamiania laptopa. Nie wiem skąd się wziął, bo w poniedziałek wyłączałem go bez żadnych problemów, a wczoraj przy włączeniu pojawiły mi się dwa komunikaty (nie napiszę słowo w słowo):
uruchom komputer normalnie
uruchom w celach naprawczych
Komputera nie da się w ogóle uruchomić ani normalnie, ani po rzekomej naprawie, jaką zaleca. Jeśli daję, żeby się normalnie włączył to pojawia się niebieski ekran i się resetuje i tak w koło:
Jeśli daję uruchomienie w celach naprawczych to włącza mi się jakiś startup repair z Samsunga, mam do wyboru język, leci sobie niebieski pasek, szuka rozwiązań, ale nic nie naprawia i wyskakuje taki komunikat:
Na moje oko skasował się jakiś plik systemowy i nie chce ruszyć. Chyba, że to będzie inny problem. Mam nadzieję, że to nie problem jednego z komponentów. Pomożecie?
No właśnie te “normalne uruchomienie” to było jakby w trybie awaryjnym, a nie chciał się włączyć. Nie uruchamiałem przez f8, bo wydawało mi sie, że to nie działa na win7. Ja tam przy uruchomieniu mam tylko F2-wchodzi do biosa i F4-przywracanie kopii zapasowej/tworzenie i pewnie też formatowanie. Ja ogółem mam tego laptopa 4 lata i jeszcze formata w nim nie robiłem, bo śmigał w porządku.
Kurde zasmuciłeś mnie tym dyskiem. Ale jakby był uszkodzony, to dałoby się mimo wszystko zapisywać kopie zapasowe na nim? Bo robiłem kopię dysku systemowego C (programów i pulpitu) na D na wszelki wypadek.
Sprawdzę to, jak wrócę do domu. Niestety nie dam rady zbootować MHDD, bo nie mam kompa, na którym mógłbym wypalić to na płytce. Ale jak komp wróci do prawidłowego funkcjonowania to będę musiał to zrobić. Jeszcze był jeden program, który pozwalał wejść na dyski, nawet jak system był totalnie zepsuty, żeby móc poprzerzucać sobie niektóre pliki. Też był uruchamiany z płytki.