A jednak, wszystko się pochrzaniło. Edytowałem boot.ini tak jak podyktował mi Leon$. Na początku zniknęło wybieranie systemu, lecz windows się nie ładował, a pokazywał się jedynie ekran z informacją, że brakuje bodajże pliku hall.dll w Windows/system 32 i należy go “reinstall” (po angielsku było więc tak piszę :P). Przypomniałem sobie co napisał De Niro:
więc czym prędzej włączyłem ów konsolę, a tam miałem wybrac system, na którym ma byc to przeprowadzane czy coś, lecz miałem do wyboru jedynie D:\Windows, a ja na 100% mam windowsa na C:\ więc ta konsola na nic się nie przydała, choc popróbowałem i rebuild, i fixboot czy coś w tym stylu ale nic się nie zmieniło.
Ja spasowałem, poprosiłem o pomoc kolegę, który powiedział, że wie o co chodzi i da radę a w konsekwencji chyba jeszcze bardziej namieszał.
Przyszedł, odpalił mi kompa z XUBUNTU (będę pisał jak ja to widziałem więc przepraszam za ew. błędy czy inne śmieszności ), kombinował coś z boot.ini, które teraz znajdowało się na partycji D:\ , próbowaliśmy zmienic boot.ini na stare, ale to nic nie dało. Bawił się jeszcze na różne sposoby w konsoli odzysk. - też nic. W końcu na tym swoim Xubuntu znalazł, że D jest partycją bootującą, starał się to zmienic, ale jedyne co z tego wynikło, to to, że teraz podczas włączania wyskakuje komunikat:
NTLDR is missing
Sporą lekturkę napisałem, no ale myślę, że powinno to byc szczegółowo opisane. Mam nadzieję, że mi pomożecie bo chcę jak najmocniej uniknąc formata, dopiero co udało mi się rozprawic z wirusami:P