Niedrogi Router 4G, czy smartfon na hotspot?

Cześć,

W domku letniskowym zabrałem się w końcu za modernizację internetu z modemu 3G podpiętego do TLMR3420 na coś innego.
W lokalizacji jest dość kiepsko z LTE - przetestowałem jak się sprawuje 3 letni smartfon z 4G. Wewnątrz nie łapie LTE, cały czas tylko 3G/H+, chyba że podejdę do okna.
Na zewnątrz trzyma LTE dość dobrze, czasami przeskoczy na H+.

I pytanie jest takie - postawić hotspot na jakimś używanym smartfonie na andku (w którym mimo wszystko brakuje trochę zasięgu wifi, jak wyjdę na ogród), czy zainwestować w niedrogi router 4G, typu TpLink MR100, MR200, albo inny (jaki?) bo tu o WiFi się nie martwię, ale może lepiej/stabilniej ściągnie też LTE niż smartfon?

W podpinanie modemu 4G pod obecny TL-MR3420 nie chcę się bawić, ze względu na małą wydajność prądową portu USB - przetrawione - modem 3G działal ok, zgodny 4G powodował zawieszki routera.

Budżet - okolice 300zł, nie więcej jak 400.

Wybierz sobie jakieś ODU-IDU z rynku używanych:
https://allegro.pl/kategoria/urzadzenia-sieciowe-routery-wifi-i-access-pointy-257731?string=ODU-IDU

Dzięki! Ciekawa opcja z tym odu-idu, rozważę, ale nie uśmiecha mi się wyciąganie anteny na dach, zwłaszcza że na jesień musiałbym to ściągać - takie sprzęty przyciągają okolicznych amatorów cudzej własności.

Czy mógłbym prosić o opinie na temat wewnętrznych routerów 4G vs. smartfon?

To co montujesz na zewnątrz to nie jest antena, tylko modem. Dzięki temu masz najlepszy możliwy odbiór. Żadne urządzenie wewnętrzne nie ma do tego porównania.

Przecież to jest barachło z mikropaskową anteną o fatalnym zysku. Jaki jet sens wywalać na to i to jeszcze używane aż 400zł. To jak bym miał kupować coś używanego, to bym wolał w podobniej cenie MikroTik wAP R11e-LTE i dołożyć do tego antenę kierunkową Yagi np. ATK400. (po prostu wypina się kabelki z modemu LTE na slocie i wpina przelotki na SMA) A jak ma odrobinę smykałki do majsterkowania, to w zasadzie można użyć dowolnego modemu LTE z taką anteną i jakiegoś EEEPC, a potem zapakować to w zgrabną skrzyneczkę.

Można by było sprawdzić czy modem LTE z aktywnym hubem podpięty do tego routera też powoduje zawieszenia i pożyczyć do sprawdzenia huba aktywnego. Sam osobiście nie sprawdzałem takiej kombinacji routera z modemem i aktywnym hubem, jedynie co sprawdziło się u mnie to połączenie modemu LTE Huawei E3276 z logo Orange wpiętego do aktywnego huba LogiLink UA0085 Black i całość podłączona do starego lapka z portami USB 2.0 . Bez tego aktywnego huba bardzo często było zrywane połączenie.

Wydajność prądowa gniazda to akurat pryszcz. Wystarczy kawałek przedłużacza USB i zasilacz 5V, dolutowujemy dodatkowe zasilanie i po temacie.

Hej, dzięki za propozycje.

MR3420 znalazł już zastosowanie w innej lokalizacji gdzie rozsyła internet przewodowy i w końcu od ok miesiąca działa 24/7 bez jednej zawieszki - nie chcę już wracać do kombinowania z nim - słyszałem o sposobie z aktywnym hubem USB, ale też nie chciałem mnożyć kabelkologii. Router często wyjeżdżając na dłużej zabierałem pod pachę do domu, naprawdę nie uśmiechało mi się pakowanie kilku akcesoriów: router+zasilacz+hub+zasilacz+modem… Dlatego postanowiłem kupić coś gotowego, czyli albo router 4G z gniazdem na kartę sim, albo smartfon.

Rozwiązania z anteną LTE na maszcie zapewne rozwiązały by wszelkie bolączki lokalizacji, ale jednak chciałbym móc w każdej chwili zabrać sprzęt (w całości) pod pachę.

A może warto byłoby pomyśleć o smartfonie spiętym z np jakimś raspberrypi na 5V żeby rozesłać net po kablu w razie potrzeby? Chociaż same smartfony też to potrafią. Widziałem też dosztukowane rpi z „wbudowanym” akumulatorem ale na ile by się to sprawdzało to nie mam pojęcia.

Mnie osobiście kusi żeby kupić właśnie jakąś używkę na próbę, wgrać custom roma i jednocześnie takie telefon mógłby służyć jako nawi i jako hotspot. Z drugiej strony, może używany ajfon z esim?

@pavlo950

Zrezygnowałem z aktywnego huba usb, a tu mi malinę jeszcze chcesz wcisnąć?! :slight_smile:
Nigdzie nie napisałem, że potrzebne mi jest rozdzielenie internetu przewodowo.

Co to jest „ajfon z esim” i co mi to da?

NP:

Nie musisz mieć fizycznej karty sim tylko „sciągasz” sobie „profil” z numerem od operatora i tyle. Da Ci to tyle, że wyjdzie drożej bo wersja se2020 to minimum 600zł ale sprzęt być może będzie bardziej trwały niż android w tej cenie i na pewno bardziej „wydajny” sieciowo niż najtańsze modemy lte. Plus możesz wajhować profilami ile wlezie. Ale dla weryfikacji musieliby wypowiedzieć się specjaliści od apple’a. Wersja „hardcore” to kupno se2022 ale w tej cenie można już pomyśleć o jakimś tanim ruterku z 5g także też to mija się Twoimi wymaganiami.

Jaki masz w ogóle budżet?

ok, ciekawy ficzer, ale mi do niczego nie potrzebny

to już jakiś argument, a jak z rozsyłaniem wifi? wspomniałem o tym w pierwszym poście

pierwszy post

Raczej nie powinno być z tym problemu, musiałbym się podpytać kto ma telefony od nich.

Nie doczytałem, mój błąd.
Wyboru nie ma zbyt dużego w tej cenie, więc poszukałbym czegoś z obsługą lte+. Zasięgu raczej nie poprawi, ale poprawi trochę pracę wtedy kiedy zasięg jest mały. Coś od alcatela np, ewentualnie tcl bo to to samo generalnie jest. Mam jednego takiego alcatela, który wifi rozsyła w paśmie 5GHz i w orange’u udało mi się wyciągnąć około 140Mb/s na lte+.
A jeśli chodzi o używane smartfony (bo nowego bym odradzał w tej cenie) to np moto g50. Miałem i ogólnie spoko, ma też 5g i wifi w 5GHz.
W obydwu przypadkach (alcatel i moto) zasięgu nie miałem w 3ech miejscach chociaż to zależało od rozstawienia btsów - w dwóch przypadkach wystarczyło w tej samej płaszczyźnie pójść 5 metrów dalej (powiedzmy) i już łapało 5G a w 3cim przypadku wystarczyło żeby telefon był 5 metrów wyżej.

PS. Wifi w jednym i drugim przypadku chodzi spoko tyle że trzeba działać na 2,4GHz. Jeśli jest to domek letniskowy to zawsze możesz dokupić jakiś repeater za 50zł (no może do stówki maks) i po prostu zostawić go na tym domku, działce czy gdzie to ma być.