Mam magnetowid Sony SLV X50ME. Większość kaset działa dobrze, ale co ciekawe, nie chcą działać klasyczne bajki Disneya - Pocahontas, Piękna i Bestia, czy 101 Dalmatyńczyków. Kiedy je włączam, słyszę tylko przez parę sekund dźwięk, który po chwili się wycisza, a obrazu wcale nie ma - jest tylko niebieski ekran, czasem coś mignie na biało lub na czarno. Inne kasety działają dobrze, na przykład amatorskie nagrania rodzinne z kamery sprzed 25 lat, czy bardzo mocno zjechana, z lekko pogiętą taśmą na dole, stara bajka z psem Pluto. Te kasety Disneya na oko wyglądają dobrze, taśma nie jest pogięta, ani brudna. Czyściłem wideo kasetą czyszczącą, ale to nie pomogło. O co może chodzić? Sprawa jest dziwna, bo obrazu nie ma wcale na tych trzech kasetach, a inne działają bez problemu. Dźwięku też wcale nie ma, tylko jak przewinę kawałek, to znowu przez parę sekund słyszę i znowu się wycisza. Jeszcze parę lat temu te kasety działały. Dziwne też, że nie działają akurat bajki Disneya, czy zostały jakoś inaczej nagrane, czy to inny rodzaj kasety, czy o co chodzi?
Pasek postępu przewijania dobrze pokazuje, w którym momencie jest teraz czas kasety.