Cześć
Ze względu na to, że standard FireWire nie jest już używany w nowych konstrukcjach, a jest mi do pracy absolutnie niezbędny chciałbym spróbować użyć nietypowych metod żeby jakoś tę niedogodność obejść.
Zajmuję się obróbką dźwięku i mój interfejs korzysta ze złącza FireWire. Ze względu na to, że ostatnio muszę być coraz bardziej mobilny potrzebuję w miarę sprawnego sprzętu, który stablinie ogarnie zrzut do 16 ścieżek audio jednocześnie.
Dobór samego laptopa do pracy jest najmniejszym problemem. Największym z kolei jest opcja rozszerzenia komputera o port FireWire. Używałem już notebookowych kart rozszerzeń i niestety mój sprzęt gryzie się z kontrolerami tychże (zrywa połączenie, zawiesza, nie wykrywa interfejsu). Nie mam tego problemu na komputerze stacjonarnym, który ma zainstalowaną kartę FireWire na PCI ani na starszym laptopie gdzie port jest zamontowany w standardzie.
Na allegro i innych portalach dostępne są risery przeznaczone do koparek bitcoinów. Pomiędzy elementem wpinanym do PCI w płycie głównej a właściwym riserem jest wykorzystywany transfer za pomocą USB 3.0.
Zastanawiam się czy podpinając riser przez USB 3.0 do laptopa, oraz wpinając pewną i działającą kartę FireWire miałbym szansę na zestawienie stabilnego połączenia pomiędzy interfejsem a notebookiem?
Teoretycznie ma prawo się udać, ponieważ USB 3.0 jest około trzy razy szybszy w obie strony od FireWire jednak wolałbym zweryfikować swoje przypuszczenia
Zaznaczam, że zmiana interfejsu audio wyłącznie dla innego portu komunikacji z komputerem nie wchodzi w grę.
Teoretycznie widzę problem, bo musiałbyś zabrać zasilacz komputerowy i na agrafkę odpalać;P
Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, ze karta nie ruszy na zasilaniu z usb……
Myślałem nad tym ale to też nie problem. Zasilacze na 6pin wielkości tych notebookowych są dostępne na rynku. Grunt to kupić sztukę która składa się z czegoś więcej niż dobrej woli i chęci oszczędności na materiale. Najważniejsze żeby karta dostała stabilne zasilanie do ogarnięcia własnej funkcjonalności. Interfejs ma własne zasilanie więc skreślamy konieczność doprowadzenia odpowiedniego prądu poprzez kartę.
Mówiąc o mobilności nie chcę ograniczać się tylko do laptopa, interfejsu i dwóch kabli na krzyż. Bardziej mam na myśli to, żebym nie musiał jeździć z komputerem stacjonarnym, klawiaturą, myszką, monitorem, interfejsem, ekspresem do kawy i dwoma tosterami W dobie obudów uniwersalnych i drukarek 3D nie byłoby nawet problemem ładne upakowanie takiej karty rozszerzeń w riserze, ale to już jest temat drugorzędny - najpierw niech to zadziała Do interfejsu i tak podłącza się kilkanaście przewódów więc nie uniknę delikatnego makaronu w przestrzeni roboczej, jednak dużo szybciej pakuje się notebooka do torby niż demontuje się cały zestaw komputerowy.
Cóż, w takim wypadku możesz spróbować. Koszt risera niewielki z 20 zł, a zasilacz do testów masz. W ostateczności, jakby nie poszło, to chyba są też przejściówki z gniazda na dysk m2 w laptopie na pcie.
Zmiana interfejsu będzie nieco problematyczna ze względu na to, że jest to jednocześnie mikser cyfrowy, który pozwala mi zrzucać suche ścieżki na komputer podczas gdy te same obładowane korekcją i filtrami lecą jednocześnie na nagłośnienie. Trochę przemawiają pieniądze, a trochę porządnie zacementowane przyzwyczajenia do obsługi miksera i tony oprogramowania z nim związanego. Wiadomo, nawyki da się mniej lub bardziej boleśnie zmienić, ale w pierwszej kolejności wolałem się upewnić czy jeszcze dam radę to obejść czy jednak trzeba będzie zmienić arsenał.
Tak czy inaczej - uzyskałem informacje, których potrzebowałem.
Dzięki za pomoc!