Nietypowe zwieszanie się komputera

A więc tak: od jakiegoś czasu wieszał mi się komp. Na początku otwarty program, potem komputer, ale myszka działała, a teraz nawet myszka się zwiesza - jak zetnie to zostaje restart. Całkowity format nic nie dał (oprócz tego, że mi narzekał na mój dysk i nie chciał formatowac). Ostatnio ściął mi się pulpit po uruchomieniu. Co mam jeszcze zrobic (eh nie wiem dlaczego teraz muli mi pisanie i nie mogę napisac c z kreską). Proszę o pomoc i możliwie szybkie opisanie możliwego powodu takiego zachowania się komputera.

Maron

To mi wygląda na awarię jakiegoś podzespołu. Pierwsze co zrób to test pamięci (MemTest86+) oraz dokładny scan dysku twardego (np HD Tune). Przyjrzyj się też zasilaczowi, szczególnie jeśli jest kiepskiej marki, czy nie zbyt dużych wahań napięć (np SpeedFan, Aida, Everest). Zobacz też czy coś się nie przegrzewa (np SpeedFan, Everest, Aida).

Sprawdź, czy na płycie głównej nie ma napuchniętych lub wylanych kondensatorów.

Ponadto, jak Seba_K. , polecił - sprawdź dysk oraz pamięć RAM. Jeśli masz kilka kości dobrze by było, gdybyś sprawdzał każdą z osobna.

Odłącz także stację dyskietek oraz napęd CD/DVD, gdyż czasem to one mogą powodować problemy (u mnie np. po odłączeniu dyskietek system zaczął startować, a w innym przypadku odłączenie napędu sprawiło, że system zaczął chodzić płynnie.

HD Tune - czysto

Memtest86 - czysto (wszystkie kości na raz)

Temperatury - Spore, w końcu ostatnio gorąco, (z reguły mam spore temeratury) ale komputer czysty od środka itp.

Płyta Główna - Czysto, nic nie spuchnięte

Wydaje mi się, że tu może być problem. Jeżeli przechodzą Ci kable przez środek płyty głównej, poukładaj je ładnie po brzegach, jeżeli nie masz dodatkowych wentylatorów, to załóż sobie z przodu (wirnikiem do przedniego panelu żeby zasysał powietrze), z tyłu wirnikiem do środka obudowy, żeby wywalał ciepłe, jeżeli masz taką możliwość jeszcze z boku żeby również tłoczył zimne powietrze, ewentualnie zainwestuj jeszcze w porządną pastę termoprzewodzącą i cooler na procesor i módl się, żeby pomogło, bo jak nic to nie da i wina nie jest po stronie zasilacza, to prawdopodobnie wina leży po stronie mostka północnego i niestety w tym przypadku płyta do wyrzucenia. Komputer niestety ma to do siebie, że jeżeli mocno się grzeje, to niestety pracuje wolniej, bo sam procek jest spowalniany żeby mógł się schłodzić…

Tylko dlaczego w takim razie to zaczęło się dziać ostatnio? Upały? Czyli inne rozwiązanie to odłożyć komputer na lato XD?

Obecnie zasilacz i płyta może by ponad 50 stopni przeszły, a procek więcej.

A teraz poważnie: czy dałoby się jakoś wykorzystać to że mam jeden leżący cooler od procka?

A dwa czy przyłożyć wiatrak pokojowy jak by się komputer grzał i to może pomóc?

Wcale to nie jest głupi pomysł…