Witam.
Mam mały-duży problem z matrycą laptopa. Pacjent to Toshiba A200-10N.
Usterka polega na tym, że kilka sekund po uruchomieniu laptopa podświetlenie matrycy gaśnie (ciemny obraz jest widoczny po spojrzeniu pod odpowiednim kątem). Wyjątkiem są sytuacje (może raz na 20-30 uruchomień), gdy laptop uruchomi się prawidłowo i matryca od początku do końca pracy działa bez zarzutu.
Próbowałem już różnych metod - od “rytuałów” w stylu “wyjąć baterię, odłączyć zasilacz, przytrzymać włącznik przez minutę, przytrzymać jedną kombinację podczas uruchamiania, drugą, trzecią, zatańczyć taniec deszczu stojąc na rękach z zawiązanymi oczami nad klifem, sporządzić wywar z chomika o północy”, przez wymianę baterii czy inwertera.
Niestety nic nie przynosi efektu. Jedynie raz na jakiś czas matryca prawidłowo zaświeci i zgaśnie dopiero przy wyłączaniu laptopa.
Podsumowując wykonałem następujące operacje:
- Najróżniejsze programy diagnostyczne (MHDD, HDAT2, Memtest, Windows Memory Diagnostic, rozmaite błyty bootowalne). Zawsze miałem cień nadziei, że to może wada jednego z łatwiej wymienialnych podzespołów - nawet tych nie mających zbyt wiele wspólnego z matrycą.
- wymiana pamięci
- wymiana inwertera na fabrycznie nowy
- przytrzymywanie włącznika przez określony czas przy wyjętej baterii i odłączonym zasilaczu
- przytrzymywanie konkretnych kombinacji klawiszy podczas uruchamiania
Dodam, że po podłączeniu do wyjścia d-sub zewnętrzny monitor prawidłowo wyświetla obraz.
Co może być przyczyną takiego zachowania?