Może jednak pen był źle przygotowany…
Możliwe dlatego z niego zrezygnowałem i nagrałem płytkę DVD i jest to samo.
Może jednak pen był źle przygotowany…
Możliwe dlatego z niego zrezygnowałem i nagrałem płytkę DVD i jest to samo.
Raczej nie ma, bo się nie skończyła poprawnie aktualizacja, musiałbyś sprawdzić czy jest np. katalog Windos.old
i wtedy szukać jak zamknąć proces aktualizacji i jak wykorzystać ten katalog do odbudowania startowania Windows 10.
Napisz jeszcze raz, dokładnie, krok po kroku jak przygotowałeś nośnik do instalacji.
Ciągle odnoszę wrażenie, że przygotowany jest nieprawidłowo.
Czytam ten temat od dwóch dni. Oczywiście nie każda aktualizacja przejdzie bez problemu, ale w tym przypadku widzę też brak znajomości podstaw.
Moim zdaniem, najlepiej (i w moim przypadku tak by to się odbyło) sporządzić na innym komputerze kopię tych danych, na których ci zależy (podłączając dysk z tego komputera do innego komputera) a następnie zainstalowałbym na czysto cały system i przegrał dane skopiowane przedtem.
Ale ja o tym pisałem już dawno, tylko kolega cosik oporny jest
No oczywiście.
Przy okazji - skoro Windows 10 był już zainstalowany, to z aktywacją świeżej kopii nie będzie problemu, w czasie instalacji na czysto po prosu trzeba kliknąć “nie mam klucza”.
Albo nośnik z Windows 10 ma podobne problemy z wykryciem dysku co nośnik z Windows 7 / stara partycja recovery:
Napisz jeszcze raz, dokładnie, krok po kroku jak przygotowałeś nośnik do instalacji.
Ciągle odnoszę wrażenie, że przygotowany jest nieprawidłowo.
Pendrive botowalny stworzyłem za pomocą programu Rufus 2.18 zgodnie z załączoną instrukcja ze strony producenta (odpalenie programy, podłączenie pendrive 8gb, wybranie wszystkich opcji zgodnie z zaleceniami http://rufus.akeo.ie/, wybranie "utwórz botowalny dysk używając obrazu .iso, start) oczywiście wybierając obraz iso z wcześniej pobranym win 10 z strony microsofta. Po otwaricu pendrive widać luźno wrzucone pliki win 10.
Moim zdaniem, najlepiej (i w moim przypadku tak by to się odbyło) sporządzić na innym komputerze kopię tych danych, na których ci zależy (podłączając dysk z tego komputera do innego komputera) a następnie zainstalowałbym na czysto cały system i przegrał dane skopiowane przedtem.
Na jutro jestem umówiony z kumplem który wpadnie do mnie z kablem do podpiecia dysku i zczytania ważnych dla mnie danych.
Ale jezeli chodzi o postawienie systemu od nowa to nie jest to takie łatwe. Chyba że po sformatowaniu wszystkiego w jedno i stworzeniu dwóch nowych partycji c i d coś się zmieni… jutro dam znać co z tego wyszło.
W chwili obecnej wygląda to następująco:
Wejdź do BIOS i wyszukaj opcji Boot mode select, Boot mode czy podobnie brzmiącej i przestaw z Legacy czy UEFI+Legacy na UEFI. Opcja może się też nazywać EFI BOOT i trzeba jej wybór przestawić na “On”.
Po pierwsze bardzo utrudniasz sobie życie.
Kolega @krystian3w w jednym z postów podał Ci na tacy jak zrobić nośnik z systemem. Nie skorzystałeś z tego. Przypomnę. ze strony: https://www.microsoft.com/pl-pl/software-download/windows10
pobierasz narzędzie MediaCreationTool, klikając w “Pobierz narzędzie”. Następnie, postępując zgodnie z instrukcją, narzędzie to, samo pobierze najnowszą wersję systemu Windows 10 i przygotuje bootowalnego pena.
Po drugie, widzę, że coś drgnęło w kwestii samej instalacji.
Nie wiem na jakim jesteś etapie, ale przypominam: jeśli chcesz uniknąć kolejnych kłopotów to najpierw zgraj wszystkie potrzebne dane. Dopiero potem bierz się za stawianie systemu.
Następnie ruszasz z instalacją. Jak dojdziesz do momentu, który pokazałeś na przedostatnim swoim zdjęciu, to w tym momencie usuń wszystkie dotychczasowe partycje.
Zaznaczasz partycję i klikasz na “Usuń” poniżej. Po usunięciu wszystkich, klikasz na “Nowa” i tworzysz partycję systemową, przydzielając jej odpowiednią ilość miejsca (wedle uznania - choć dla wygody sugerowałbym nie mniej niż 250-300 GB).
I jedziesz dalej. Kolejną partycję na dane, z pozostałego, wolnego miejsca, utworzysz już pod Windowsem.
Może się zagmatwało, bo dałem wybór z wypaleniem dvd, jakbym napisał że nie to pewnie zamiast iso wybrałby opcje zrobienia od razu pendrive.
Latwo nie było, ale udało się wydobyć dysk z laptopa Asus R556L. Niestety trzeba było rozebrać całość. Na szczęście nie na marne, bo udało się odzyskać dane za pomocą super kabelka i dobrego lapka.
Po skopiowania danych z dysku zamontowałem go spowrotem w lapku, ustawiłem biosa na priorytet czytania pendrive botowalnego z win 10 pobranego ze strony Microsofta jako obraz iso, którego wgrałem za pomocą programu rufus 2.18. Uruchomiłem instalacje, wybrałem instalacje systemu niestandardowa. Sformatowalem dysk do zera. Od nowa utworzyłem partycje. Na szczescie to pomoglo i zaczela się instalacja systemu win 10 od nowa.
Wytrwałość popłaca.
Dochodzi się do celu i zdobywa się nowe, pożyteczne umiejętności.
Wytrwałość popłaca.
Dochodzi się do celu i zdobywa się nowe, pożyteczne umiejętności.
Dokładnie jak mówisz.
Jeszcze mała informacja: po sformatowaniu dysku i wgraniu świeżego systemu komputer nie widział dysku “d”. Musiałem wejść w zarządzanie komputerem --> zarządzanie dyskami i sformatować dysk “d”. I działa.
I bardzo dobrze zrobiłeś.
Tak to się właśnie robi