Szykując się do formatowania postanowiłam rozkręcić i trochę przeczyścić laptopa. Czyszczenie “wiatraczka” poszło dobrze, wszystko jest ok. Problem się zaczął gdy chciałam odkręcić, hm, obudowę, żeby wyjąć klawiaturę. Odkręciłam wszystkie możliwe śrubki, obudowa “lata”, jedyne co ją trzyma to COŚ przy napędzie. Zaglądam, patrzę, ale nie widzę już żadnych śrubek. Nie chcę używać za dużo siły, żeby nie połamać. Na czym ta obudowa może się jeszcze trzymać? Proszę o pomoc.
EDIT:
Aha, nie wiem czy to coś pomoże, ale ten laptop to BenQ Joybook A33E. Szukałam service manuala, ale wszędzie płatne :?.
Może jakaś śrubka jest pod nalepką? Nikt nie przewidział rozkręcania #-o
Do przeczyszczenia laptopa to w zasadzie wystarczy przedmuchać sprężonym powietrzem otwory wentylacyjne, albo przyłożyć na chwilę końcówkę odkurzacza do wylotu powietrza chłodzącego procesor. Gdzie indziej nie ma obiegu powietrza, nie ma czego czyścić.
Jak zwykłym odkurzaczem to podobno się odradza, a dlaczego?
otóż zwykły odkurzacz domowy podczas"zasysania"emituje ładunki elektrostatyczne co w połączeniu ze sprzętem komputerowym (ogólnie elektroniką)może spowodować uszkodzenie tegoż sprzętu ,choć nie musi
hmm, klawaitura ma z reguly srubki pod panelem u gory… wcisnij ostatni rzad klawiszy w poszukiwaniu szpary, bo jest na zatrzaski (i srubki, ale te sie wykreca od spodu)
Faktycznie, klawiatura od góry miała jakiś zatrzask. Delikatnie podważyłam i wyszło. Wszystko wyczyszczone i ponownie skręcone do kupy ;). Dzięki za pomoc.