Hej. wczoraj zrobilam mojego pierwszego formata w zyciu, nikt kompeteny nie pomagal mi , aczkolwiek mysle ze z poczatku moglam poszukac pomocnej dloni …
problem jest taki.
zrobila formata juz bylo 100% i potem byla jeszccze nfs (cos takiego) i wtedy wylaczyl sie prąd. kiedy juz sie wlaczyl, znowu wlaczylam kompa i zrobilam jeszcze raz formatowanie, przeszlo nfs, zainstalowalam windowsa i wylaczylam komputer wraz z plytka od sterownikow plyty gloweej … rano chcialam zainstalowac te sterowniki, ale jak wlaczylam kompa , wyskoczylo czarne tlo i komunikat ( nie pamietam jaki ) ale wybralam a . teraz kiedy wlaczam komputer , slysze ze wszystko chodzi, diody u myszki , klawiatury i monitora swieca, ale monitor nie reaguje. nic sie nie dzieje, nawet jesli daje jakas plytke do cdroma. caly czas jest czarne , nie wlacza sie nawet logo ani bios…
probowalam juz wyjmowac kosci ram oraz bateryjke z plyty glownej, ale nic to nie dalo. wydaje mi sie ze cos z aktualizacja biosa. czy jest ktos kto moglby mi pomoc?
Pewnie zdechła Ci karta grficzna, płyta główna, albo procesor, chociaż prędzie płyta albo grafika, ponieważ procesory siadają rzadko… Spróbuj jeszcze wyciągnąć grafikę i ramy i załącz go. Jeżeli nie będzie słychać piknięć z wnętrza komputera, to albo procesor do wymiany, albo płyta.
Jeżeli masz peceta, to otwierasz obudowę, odkręcasz śrubki od śledzia karty graficznej i z tyłu karty będziesz miała(hmmm, nie wiem jak to nazwać) tak jakby kawałek odstającego plastiku i ten plastik musisz odchylić(delikatnie!) i przytrzymując go odchylonego ciągniesz kartę do góry. Może też być tak, że będzie biała dźwigienka i ją musisz pociągnąć do siebie i przytrzymując ją odciągniętą ciągniesz do góry kartę. Może też tak być, że z tyłu portu będzie biały zatrzask, z wyglądu podobny to tych o trzymają ramy, tak więc w tym wypadku wciskasz ten zatrzask w dół. Tak jak w przypadku portu AGP, natomiast w pci express z tego co się nie mylę nie ma żadnej blokady, tak więc po prostu odkręcasz śrubki/śrubkę, która trzyma śledź grafiki i ciągniesz do góry. W przypadku laptopa, zostaje serwis… Zresztą jeżeli masz peceta, to też będziesz musiała go oddać do serwisu, ale przynajmniej już po wymontowaniu ramu i grafiki jeżeli nie zapika będziesz miała podstawę żeby powiedzieć w serwisie, że podejrzewasz uszkodzenie płyty głównej…
kamila_s , chodzi o to, że mógł się uszkodzić, nie podaje takich napięć jak potrzeba i komputer nie działa, bo przykładowo procesor nie może zadziałać, bo ma podane za małe napięcie …
Sprawdzić ile wattów ma zasilacz, pożyczyć o takiej samej ilości, podłączyć i sprawdzić, czy ruszy. Jeżeli nie, to tak jak napisałem, wymontuj ramy oraz grafikę, załącz go i zobacz, czy będzie piszczeć. Jeszcze przyszło mi jedno do głowy, mianowicie na płycie jest bateria - odłącz zasilanie i wyjmij ją wciskając do środka blaszkę, która znajduje się u góry i od boku podważ ją paznokciem i wyjmij ją na ok. 2 minuty. Po tym czasie włóż ją ponownie, podłącz zasilanie i wtedy zobacz czy zaskoczy. Ja sam tak miałem, że jak wymontowałem z obudowy wszystkie części i złożyłem do kupy, to miałem dokładnie to samo i wtedy wyjęcie baterii i przeinstalowanie systemu rozwiązało problem, bo samo wyciągnięcie baterii i włożenie pomagało do póki nie zgasiłem kompa, jak zgasiłem było to samo…
kamila_s , popraw tytuł tematu, używając przycisku
Przypominam, że na forum należy pisać także z polskimi literkami (ą, ę, ź, ż, ć, ó, ł, ń), dlatego proszę o poprawienie swojego posta. W przypadku zignorowania prośby, zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje.