To jest ciąg dalszy tego tematu, ale pozwoliłem sobie założyć osobny wątek, bo dotyczy to innych (2) komputerów znajomych, którzy podpinali od nas pendrive i dysk z infekcją zawierającą plik eyt.exe
Podobnie jak u mnie, nie da się tego pliku usunąć “konwencjonalnymi metodami” (czytaj: avast i nod).
W pierwszym komputerze zastosowaliśmy na początek USBFix i wykrył trochę śmiecia.
Zrobione. Wszystko gra jak na razie. Dzięki wielkie jessica!
Mamy jeszcze jeden komp, do którego prawdopodobnie “wszczepiliśmy” ten plik/wirus za pomocą pendrive. Wskazuje na to m.in. bardzo długi czas uruchamiania systemu, wieszanie się niektórych programów oraz tzw. “mulenie” podczas wielu operacji.
Czy wkleić tutaj logi z OTL, czy założyć osobny wątek?
Nie wiem czy dobrze go wygenerowałem (opcja “Usługi” i zakładka “Rootkity”). Mam nadzieję, że jest OK. Oto link do raportu: http://www.wklej.org/hash/85b0564185b/
Pojawił się natomiast po ostatnim czyszczeniu taki mały problem, otóż po podłączeniu drukarki do USB słychać potrójny dźwięk i nie przyjmuje poleceń do drukowania. Sprawdzaliśmy na wszystkich wolnych portach USB - nie “trawi” jej. Drukarkę widzi jako offline, a przy próbie ręcznej zmiany trybu wyskakuje komunikat iż drukowanie tego i innych dokumentów nie powiodło się… Czy to może być powiązane z tym operacjami, czy to raczej błąd sprzętu?
deFco pomógł mi go oczyścić, ale obawiam się, że teraz nie zauważy już mojego pytania w tamtym wątku, a nowego nie będę zakładać bo nie chce śmiecić na forum.
Możliwe, że to “dziury” po ComboFix’ie… nie wiem. Tak czy inaczej system nie rozpoznaje żadnej drukarki, więc od momentu usunięcia tamtych infekcji nic się nie da wydrukować…