Witam, w górnym lewym i prawym rogu w ASUS’ie F3SG pojawiły się niewielkie jasne plamy, rozchodzące się promieniście. Zdecydowałem się oddać laptop do reklamacji, w sklepie zrobili zdjęcia i wysłali do ASUS’a oraz napisali w powodzie “Prześwity w lewym i prawym górnym rogu”.
Niestety mam już negatywną decyzję, komputer dotrze chyba jutro. Uważają, że komputer uległ mechanicznemu uszkodzeniu, na które nie ma gwarancji. Jednak takie coś nie miało miejsca, na pewno nie spowodowałem tego, nie uderzyłem go i w ogóle traktowałem ostatnio jak komputer stacjonarny… A jeśli przenosiłem, to tylko w oryginalnej torbie (niemniej jednak tak jak mówię, ostatnio go z biurka nawet nie ruszałem).
Zamierzam nie odebrać laptopa i dzwonić do Rzecznika Praw Konsumentów o radę, miał ktoś podobne problemy lub wie jak z nimi postępować, żeby uwzględnili mi reklamację?
Niestety z prawa “6 miesięcy” nie skorzystam, laptop ma już dwa lata. Półtora miesiąca temu oddawałem ze względu na niedziałający jeden przycisk w klawiaturze oraz zbyt mocne nagrzewanie się. Pochodził miesiąc i wtedy pojawiły się te plamki… Nie mogę odebrać ze sklepu, bo gwarancja się skończy dzień po odbiorze ze sklepu, jedynym wyjściem jest teraz dla mnie odwołanie się od decyzji. Czasu już nie mam, więc postaram się o radę Rzecznika Praw Konsumentów, jakby ktoś miał jeszcze jakieś rady, to z góry dzięki
tak, ale może udzielić informacji że ze względu na “egzotyczne części” naprawa zostanie wykonana w ciągu 12 miesięcy… i co wtedy??? bo prawo nie reguluje czasu trwania naprawy po reklamacji u sprzedawcy.
karta gwarancyjna może regulować czas naprawy - ale wtedy sprzęt należy reklamować u producenta.
Ważne jest to, że producent i sprzedawca to nie to samo i wobec każdego przysługują trochę inne prawa.
