Niewykorzystany potencjał internetu czyli co się dzieje z ludźmi?

Wiele osób tutaj jest nieco starszych i pamięta jak pierwszy raz korzystali z internetu. Pamiętam jak założyli mi sieć spędzałem czas na otwieraniu kolejnych stron i grzebaniu w poszukiwaniu wszystkiego co mnie interesowało. To było niesamowite że można mieć dostęp do tylu rzeczy na każdy temat jaki mnie wtedy interesował. Muzyka, filmy, jakieś fora hobbystów czy nawet Wikipedia To było jakoś w 2003/2004 roku (nie pamiętam dokładnie).
Teraz treści w internecie jest jakoś 10x więcej niż wtedy i przy ogromie możliwości co robi większość ludzi? Ogląda Kwejka, Wykop, Onet, porno czy inne śmieszne filmiki na YT. To jak mając elektryczność ciosać kamienie i rozpalać ogniska krzemieniem. Bez sensu. I nie chodzi tutaj o brak czasu, bo dużo osób siedzi po 5h dziennie na internecie jak wróci z pracy/szkoły. I przez te 5h nie wykorzystują nawet 1% możliwości tego co mają.
Nie chodzi mi nawet o jakieś strictle poszerzanie wiedzy tylko nawet o dyskusje z innymi ludźmi na forach czy nawet na grupach facebookowych. Poszerzaniu jakiś zainteresowań czy choćby nie wiem, słuchanie nowej muzyki na Spotify.
Wiadomo że kazdy może korzystać z netu jak chce, ale zastanawiam się czy niektórym nie żal że mając pierdyliony możliwości wybierają redtube i śmieszne koty na kwejku?

Troche zwątpiłem w ludzkość i musiałem to z siebie wyrzucić. Myślicie że przesadzam?

1 polubienie

Dyskusja o ludzkich gustach wydaje się bezprzedmiotowa. Nie uważasz?

1 polubienie

a ty jesteś nowym mesjaszem czy jak?.. z reguły jak czytam narzekania ludzi, na dzisiejsze społeczeństwo, że marnują czas i tym podobne, mam wrażenie że pisze to osoba która kilka godzin ogląda tv, nie ma co w życiu robić, możesz wątpić jak chcesz, ogólnie i tak pewnie to nikogo nie insteresuje…

Może autor posta nas oświeci jak maksymalnie wykorzystywać internet w 100% ? Może założyć exit node dla tora i przeznaczyć 100% łącza na ten szczytny cel?

Czy dziecię diabła ma jakieś twarde dane na tezę o tym co robią ludzie w Internecie? :wink:

Wg mnie nic nie zmieniło się pod tym względem. Nadal każdy robi w sieci to, co lubi. A że większość lubi prostą, nieangażującą umysłu rozrywkę, to również nic nowego. Mam wrażenie, że tak było od zawsze.

Do czego byś chciał używać internetu? Do znalezienia życia w kosmosie? Do jakich wielkich rzeczy? Internet nie jest już jak 15-20 lat temu czymś niedostępnym, jakąś nową technologią co tylko nieliczni mają dostęp. To ogólnie dostępne medium a od człowieka zależy jak je wykorzosta do swoich celów.

W czasach przedinternetowych było tak samo. Znacznie więcej ludzi czytało tabloidy niż wydawnictwa naukowe. Za darmo mozna bylo dostać tylko gazetki kościelne. Tylko technologia się zmieniła.

… a wraz ze zmianą technologii dostarczania informacji wzrósł poziom gnuśności ludzkiej. Wcześniej trzeba było ruszyć tyłek po SuperExpress do kiosku albo po pornoska na VHSie gdzieś tam… Dzisiaj wszystko jest pod nosem na kliknięcie i to w nadmiarze, więc i szkodliwość mentalna rozrywki niskiej jest wyższa niż poprzednio.
Amatorzy wysilania głowy mają dzisiaj już trochę pod górę, bo o ile dawniej w miarę szybko weryfikowało się lipne informacje, to w dzisiejszym “gospodarczym” szumie informacyjnym na weryfikację trzeba przeznaczyć więcej czasu.

2 polubienia

Hmm, pamiętam czasy kiedy za „Wieczorem Wroclawia” stało się w kolejkach do kiosku. To była popoludniówka, bo jedna gazeta dziennie to było dla ludzi za malo. Wypozyczalnie z kasetami VHS były na każdym rogu, daleko nie trzeba było chodzić. Raz w tygodniu, na giełdzie elektronicznej był taki tlum, że na zegarek nie można było spojrzeć :wink:

Tak. Potem były wypożyczalnie płyt, a teraz i tego już nie ma. Było to dla mnie wysoko komfortowe rozwiązanie - wypożyczyć film wysokiej jakości na kilka dni za parę złotych i o niebo lepiej niż w wypożyczalni internetowej.
W stale rozrastającym się internecie coraz trudniej znaleźć coś sensownego.

Swoją drogą, zanim pojawiły się wypożyczalnie to działały przegrywalnie/kopiowalnie :slight_smile:

Trochę racji w tym jest. Mi najbardziej smutno, że opustoszały tematyczne fora internetowe, a w każdym razie większość z nich. I zauważyłam, że ludzie coraz mniej chętnie dzielą się w sieci swoją wiedzą. Są wprawdzie grupy na facebooku, ale to jednak nie jest to samo. Przykładowo kiedyś w serwisie pytamy.pl można było o wszystko zapytać i uzyskać sensowne odpowiedzi, a dziś już nie ma sensu tam nawet zaglądać, bo zostały same trolle i jacyś dziwni ludzie. Jeśli ktoś ma realny problem i potrzebuje konkretnej informacji z jakiejś dziedziny, to tam jej już nie uzyska. Było też kiedyś świetne i bardzo aktywne forum graffika.pl, ale z czasem coraz mniej osób się udzielało, coraz mniej wartościowych postów, a coraz więcej zleceń/konkursów na których głównie szukano jeleni i forum zostało zamknięte. Nie znalazłam żadnego, którym można by je zastąpić.
Dużo racji ma także @takijeden.ninja - zalewa nas szum informacyjny, a informacje coraz mniej wiarygodne. Kiedyś wielu opiniom można było wierzyć, teraz większość to reklamy i opłacone posty. Gdzieś czytałam, że obecnie ponad 60% ruchu w internecie generują boty.
@Rosemary_Kid - a możesz napisać, co Twoim zdaniem warto przeglądać? Jeśli znasz jakieś wartościowe strony, to chętnie zerknę.

Z drugiej strony, nie można negować tego, że obecnie tempo przekazywania informacji jest inne. W tym samym czasie dociera do nas znacznie więcej informacji (ogólnie, może to być news prasowy lub film fabularny). Kiedyś mieliśmy do wyboru dwa programy telewizyjne dziś w zasadzie, dzięki Internetowi, mamy dostęp do nieograniczonej ich ilości. Barierą jest tylko język. Jedno co się nie zmieniło, przynajmniej jak dla mnie, to słuchanie radia w samochodzie :slight_smile:

dużo rzeczy poznikało, bo chyba ktoś się kapnął, że zarabiają na tym wszyscy tylko nie autorzy.

1 polubienie

Dla mnie się zmieniło. Na trasę bez płyty się nie wybieram, bo w godzinach popołudniowych słuchanie radia nie ma nic wspólnego ze słuchaniem muzyki.

Płyta, jako materialny nośnik jest częścią starego świata :wink:

Mając ten nośnik jestem odcięty od świata, oglądając dobry film z żoną wniebowzięty.

Dzisiaj Internet to straszny śmietnik, zanim znajdziesz coś czego szukać to musisz się wygrzebać z kupy śmieci na które trafisz po drodze. Internet nie jest już tym czym był kiedyś, jest straszna inwiligacja. Jedynie, że przyśpieszył i zamiast 128Kb/s teraz standardem jest 10Mb/s. Ale generalnie ludzie mogą z niego korzystać jak chcą. Chcą oglądać Youtube’a to niech oglądają. On i tak jakościowo przebija ten ■■■■, który jest w TV także na etapie samego wykonania.

1 polubienie

Teraz nawet szukając czegoś do poczytania można się natknąć na bzdury pisane pod roboty, żeby tylko pozycjonowanie strony wyszło. Już nie wierzę w to co czytam, a nawet sprawdzam np. w tradycyjnej książce czy szukam na jakichś branżowych portalach więcej informacji.

2 polubienia