Niska prędkość pobierania

Witam,

Mam taki problem.

Posiadam internet kablowy. Pobieranie w speed teście wynosi jakieś 47 Mb. Natomiast gdy ściągam już jakiś plik pobiera sie on co najwyżej z prędkością 5Mb czasem przebija do 9-10. A sam pakiet u operatora to 60 MB.

Ruter to WPN824v2 - RangeMax Wireless Router (najnowsze sterowniki), system win 7 64-bit.

I tu jest moje pytanie dlaczego tak wolno to idzie i dlaczego są takie różnice.

Westt4, zapoznaj się, proszę, z tym poradnikiem i stroną, a następnie - korzystając z przycisku Edytuj (na dole pierwszego posta po lewej stronie) - popraw tytuł wątku tak, by mówił konkretnie o problemie. Poprawnie zatytułowany wątek zwiększa szansę na uzyskanie szybkiej pomocy. Zignorowanie tej prośby będzie skutkować przeniesieniem tematu do kosza.

Zapewne myślisz jednostki, bo 60Mb/s=7.5MB/s. Tyle powinieneś osiągać przy pełnej prędkości tego łącza. Nie każdy serwer pozwoli na pobieranie z taką prędkością, dlatego te 5MB/s (40Mbit) jakie osiągasz jest okej.

Czyli jedynym sposobem na zwiększenie szybkości jest kupienie większego pakietu ?

Tak, choć jak mówiłem nie każdy serwer udostępnia prędkość powyżej 30Mbit dla pojedynczego IP, nie mówiąc o większej szybkości.

To kolejne pytanie. Dlaczego w speed teście są tak wysokie wartości, a przy pobieraniu już nie? Bo przecież jedno powinno wynikać z drugiego.

Dlatego że szybkości na speedteście masz w Mb/s a transfery podaje się w MB/s. 1MB=8Mb. 

przelicz sobie tu http://www.calculla.pl/przepustowosc prędkość swojego łącza z megabitów na megabajty jak sam widzisz po nazwach to dwie różne jednostki

Już chyba rozumiem. Dzięki wielkie.

Czyli przy szybości 30Mb moge liczyć na transfer rzędu 3-4 MB ??

30Mbps = 3.75 MB

Dokładnie.

Z jednostkami na bakier . Prędkość to jednostka odnosząca się do czasu ! Nie można porównywać Mb/s z MB (podobnie jak kG z kg bo pierwsza to siła a druga to masa) . Te zapisy powyżej nie sposób określić inaczej jak tylko matematyczno-fizyczne herezje .  

30 Mbps (Megabit per second) = 3,75 MB/ s

Matematyka nigdy nie była moją mocną stroną.Tak więc herezje w tej dziedzinie to mój chleb powszedni ;)