Mam dziwny problem z wysyłaniem plików w sieci lokalnej. protokoły ssh/sftp, ftp w których transfery sięgają do nawet 100Kb/s lub mniej jeśli na drodze jest połączenie wifi. W przypadku kabla leci tyle ile da radę sprzęt wyciągnąć. Natomiast speedtest z internetem wyciąga po wifi maksymalne 60Mb/s.
Urządzenia:
router Huawei B535 Wifi 2.4Ghz, 5Ghz jest wyłączone
laptop thinkpad T400 wifi 2.4Ghz - jest w tym samym pomieszczeniu co router.
Raspberry 3b+ protokół ssh/sftp
Xbox po kablu do switcha protokół ftp
Wystarczy podłączyć do switcha po kablu i prędkości są normalne, natomiast z internetem po wifi są normalne prędkości.
FTP? Nie lepiej SMB? No chyba, że się mylę… Co do prędkości, to - naprawdę dziwne… Download jest „normalny”?
O ile w SMB może zrobić coś na np. zdalnym serwerze WWW (np. serwerownia jest w firmie typu OVH czy KEI).
Niby konsola wspiera SMB ale czy Martini da radę je aktywować/używać jakby nie szykanowało Wi-Fi…?
Xbox wspiera tylko FTP. Raspberry wspiera także SMB, prędkości są takie same w porywach do 200Kb/s.
Jaką masz siłę sygnału na tych urządzeniach? Sprawdzałeś, czy pasmo 2,4GHz nie jest mocno zaszumione, nie ma dużo sieci otwartych na twoich kanałach? Może przejście na 5GHz wchodzi w grę, bo tam przeważnie jest mniej zakłóceń.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3158772.html
Skoro internet wyciąga 60Mb/s (łącze 60Mb/s) to znaczy że sygnał jest ok. 5Ghz wyłączyłem, nie ma ono sensu. Kompletnie się nie sprawdza.A te 2.4Ghz spokojnie pokrywa całe mieszkanie z skrajnego ostatniego pokoju. i te 60Mb/s po lanie jest ok.
Problem dotyczy tylko wysyłania plików z urządzenia A do urządzenia B w sieci lokalnej, ale z wifi po drodze. Przez internet taki transfer byłby szybszy. Laptop z internetem po wifi osiąga pełną prędkość tego 2.4Ghz i prędkości internetu.