Norton Internet Security 2011 kolejną godzinę rzęzi dyskiem

Zablokował jakieś połączenie do mojego komputera (słusznie) ale nawet po wyjęciu na pięć minut kabla sieciowego nie przestało mu się wydawać że jest w sieci (!), rzęzi na moim twardym dysku jak zdychający pies czyniąc straszny hałas. Ciężko jest używać Nortona, strasznie też potrafi czasem obciążyć system - na 100 %. Czy można to mielenie dyskiem jakoś pokonać bez restartu całego komputera?

może tak coś da rade

Zakładka Norton Antivirus/ustawienia/funkcja Auto-Protect/wyłącz i ustalasz na jaki okres chcesz wyłączyć.

Miałem Nortona 2009, też tak robił, nie pomagało wyłączanie w opcjach, wywaliłem go i więcej nie kupię. Rzęził, skanował, uparcie wyszukiwał te same ciastka co chwilę, miałem go naprawdę dosyć. Teraz satysfakcjonuje mnie jeden z bezpłatnych antywirów.

może defragmentuje wyłącz tą funkcje i sprawdź czy nadal "rzęzi " dyskiem

dziś Norton znowu rzęzi (dzielnie blokuje ataki) - niestety nic nie pomaga, żadna defragmentacja. Chyba tylko zostaje mi odinstalowanie choć mam niestety jeszcze kilka miesięcy zapłaconej subskrypcji. Ciągłe wielogodzinne szeleszczenie dysku każdego zdenerwuje :?