Wkrótce będę upgradował mojego kompa i pytanie czy warto robić upgrade czy kupić lapka??.
Moim przeznaczeniem by było by na tej maszynie działały najnowsze na full detalach gry jak crysis 3 czy gta 5 w przyszłości, może zacznę się bawić jakimiś programami graficznymi, bo na 12 letnim złomie sama instalacja photoshopa cs7 extracted zajmowała godzinę.
Z tego co wypatrzyłem i co się orientuję to
Notebook
waga
mobilność w przypadku studiów czy jakiejś pracy w terenie
brak okablowania
brak możliwości rozbudowy
problemy z chłodzeniem
czasem sterowniki ciężko znaleźć pod inny system niż domyślnie zainstalowany
- idzie złożyć wydajniejszy PC od laptopa, który będzie kosztował te same pieniądze
PC
możliwość rozbudowy a nawet tuning neonami
brak problemów z chłodzeniem
idzie złożyć wydajniejszy PC od laptopa, który będzie kosztował te same pieniądze
łatwiej znaleźć sterowniki
waga
okablowanie
brak mobilności
Ultrabook jest tym samym co lapek tylko jeszcze lżejszy.
Stacjonarka jest dobra jak nie chcesz za dużo łazić z kompem no i masz większe pole manewru z późniejszą rozbudową, chłodzeniem itp,
Lapek to urządzenie mobilne jak i stacjonarne. Czasami za szybko się nagrzewa, ale i tak najważniejsze jest czego oczekujesz - mobilności czy większych możliwości.
A co do ultrabook - tutaj nie tylko cienkość jest ważna, ale moc obliczeniowa i szybkość działania.
Jak nie bedziesz przenosić nigdzie komputera to tylko stacjonarka. Parę lat temu gdy kupowałem laptopa też myślałem że laptop będzie lepszy dla mnie. Dziś już wiem że po tylu latach stacjonarkę tanim kosztem bym sobie zmodernizował a laptop taki jaki kupiłem 5 lat temu prócz dołożenia RAM i zmiany procesor na dwurdzeniowy jest dokładnie taki sam. W coś nowszego chciałbym pograć to muszę szykować około 2 tysięcy na nowy laptop. W przypadku stacjonarki tanim kosztem bym sobie wymienił kartę graficzną i po kłopocie. Ogólnie do stacjonarki cokolwiek by się nie zepsuło to będzie tańsze niż do laptopa. Bierz pod uwagę nawet głupie zużycie klawiatury po lapach w stacjonarce wymieniam za 10 nową klawiaturę i po kłopocie a w laptopie?.. W tej chwili nawet teoria o oszczędności prądu, to że laptop zużywa mniej prądu jest sprawą dyskusyjną. Nowoczesne stacjonarki gdy nie używasz procesora karty graficznej itd zmniejszają swoją moc przez co również biorą mniej prądu. Samo czyszczenie stacjonarki jest łatwiejsze niż laptopa
Tak się akurat składa ,że biurko kupione X lat temu jest specjalnie dostosowane do kompa (półka na jednostkę) póki co pracuję ze studiami może być na razie ciężko w następnej kolejności myślę zrobić prawko więc chyba zostaje pececik.
dokładnie zwłaszcza że laptop typowo pod gry żeby móc grać bez obaw o przegrzanie to wydatek niezłych kilku tysięcy złotych za które możemy mieć desktop na lata + cześć kasy na kwiaty dla dziewczyny lub przyszłą rozbudowę
W dzisiejszych czasach można pograć na lapku, ale nie z takimi wymaganiami Ja ze swojego sprzętu jestem zadowolony, bo daje sobie radę z GW2 na przyzwoitych ustawieniach, ale dla autora tematu według mnie PC jest jedynym słusznym rozwiązaniem.
Jakby to był lapek, bo nie wiem zapisywanie wykładów czy, co to i za 1500 bym brał, ale, po co mi sprzęt, który przy ciągłym chodzie zastąpi mi patelnie, na której usmażę jajka? 09ghz, geforce 2 mx /mx 400 i 256 sd ram się naprawdę trudno pracuję a najwięcej czasu leci w oczekiwaniu na zbuforowanie/załadowanie/odwieszanie. Av już chyba nie ma dobrego tak, by nie muliło, avast się sypie, ten od microsoft niby ok, a za 3 dni zamula a ci z microsoftu tylko pytają o cd key, sam jadę tylko na mbam, ale nie wiem, czy to wystarcza jest w, nim ochrona na bieżąco.