Do tej pory kupując komputery w sklepach dostawałem płyty ze sterownikami, systemem ewentualnie gra dodatkowo itp. W tej chwili kupiłem notebooka z zainstalowanym systemem i sterownikami IBM Lenovo (lecz bez jakiejkolwiek płyty). W związku z tym mam pytanie i proszę o opinie: czy płacąc za komputer z systemem możemy nie otrzymać żadnej płyty , czy w ogóle istnieje możliwość wyegzekwowania płyty z oryginalnym systemem i sterownikami (przecież za to zapłaciłem), czy w ogóle istnieje taka możliwość? Sklep twierdzi że żadnych płyt nie dostał a system jest wgrany do komputera. Z godnie z tą stroną http://support.microsoft.com/gp/oemsupport jest różnica między produktem OEM a oprogramowaniem, tylko co zrobić jak wyczyszczę komputer do zera lub będę go chciał sprzedać z legalnym systemem lecz bez płyty? Kupujący może mi zarzucić że płytę zostawiłem dla siebie. Wg mnie naklejka na komputerze łącznie z płytą oryginalną tworzą licencję podobnie jak płyty z programami dodawanymi do czasopism komputerowych, gdzie płyta wraz z gazetą daje licencje na użytkowanie. Proszę o opinie ewentualnie konkretne propozycje.
Na laptopach powinieneś mieć ukrytą partycje z systemem. I po wciśnięciu odpowiedniego klawisza, (jeśli jest taka potrzeba) system instaluje się od nowa.
O tym to wiem, a w przypadku formatowania??? A co z oryginałem?
Możesz dostać legalny system bez płytki, na laptopach to w sumie norma.
Chyba jest taka możliwość, by zamówić sobie płytkę z systemem od producenta laptopa. Było już chyba coś takiego na forum.
zamawiania płytki z aktualnie wgranym systemem nie przerabiałem osobiście (miałem w komplecie instalkę którą i tak po reinstalacji trzeba było aktywować tel. w Microsofcie), zamiast tego zamówiłem płytkę recovery do downgrade’u, po 2 tygodniach odebrałem w lokalnym punkcie serwisowym - koszt przesyłki to ok. 60zł + 22% vat (podejrzewam, że ze standardową płytką jest podobnie)
system do odzyskania masz na ukrytej partycji, w każdej chwili (dopóki jej nie usuniesz oczywiście) możesz przywrócić kompa do stanu w chwili odbioru ze sklepu, dodatkowo możesz sobie nagrać płytę recovery (dokładnie taką samą, jaką dostałbyś z serwisu) uruchamiając Lenovo Rescue and Recovery (uwaga: taką płytę, a właściwie komplet płyt, możesz nagrać tylko raz, później opcja będzie zablokowana - za to na szczęście w dowolnym terminie)
Czy ktoś udzieli mi odpowiedzi: czy jest możliwość uzyskania oryginalnej płyty z systemem Vista czy muszę skorzystać Lenovo Rescue and Recovery? Wolał bym mieć oryginał za który wydaje mi się że zapłaciłem.
zapłaciłeś za licencję a nie za płytkę 
i licencję otrzymałeś jako naklejkę na kompa + masz możliwość odtworzenia systemu (przywrócenia do stanu początkowego) z partycji recovery = to co jest konieczne zgodnie z prawem i zgodnie z potrzebami większości użytkowników
jak już Sidhmor wspomniał w laptopach to norma, swego czasu M$ proponował (a nie wiem czy przez krótki okres czasu również nie wymagał) aby wszystkie systemy preinstalowane były dostarczane użytkownikowi końcowemu w formie recovery
wydaje mi się, że płytkę recovery (czyli też nie instalkę, bo tej raczej nie uzyskasz) powinieneś otrzymać w punkcie serwisowym, ale najlepiej do nich zadzwonić i to potwierdzić - serwis realizuje firma CSS SA
Sądząc z powyższych wypowiedzi - nic nie wskóram. Dzięki za informację, temat uważam za zamknięty. (może nie do końca?)
Nie płacisz za nośnik tylko za licencję na użytkowanie systemu.
Przecież możesz sobie wypalić płytkę z systemem i sterownikami z tej ukrytej partycji.
Ewentualnie zrobić obraz partycji systemowej i z niego stawiać system od nowa.
Tylko dysk 120GB jest jedną partycją, chce ją podzielić na trzy. Po przywróceniu systemu znowu powrócę do 1 partycji??
tak, przywracanie systemu z partycji / płyty recovery odtwarza stan początkowy dysku czyli na ogół 1 ukryta partycja recovery + 1 duża partycja z systemem danymi (tzn miejscem na dane bo to co jest aktualnie w trakcie odtwarzania jest kasowane)
sposobem na to jest zastosowanie programów do zmiany rozmiaru partycji dostępnych np. tu: DP: Narzedzia dyskowe i plikowe