Nowa karta graficzna

Witam, planuje kupić nową karte graficzną i nie wiem czy będzie pasować do mojej płyty głównej. Prosze o rade.
Asus H110M-K
Nvidia GTX 1660S (Super)

Tak, będzie pasowała do twojej PCB. Nie montuj sam tej karty bo ją zepsujesz, zanieś do serwisu, wniosek bo zadanym przez ciebie pytaniu, że nie masz zielonego pojęcia o sprzęcie.

co jest trudnego w przepinaniu karty graficznej ? (dzięki za odpowiedź)

Można wyłamać port PCI-e, wyłamać zaczepy na porcie PCI-e, uszkodzić grafikę ładunkiem elektrostatycznym robiąc to bez “uziemienia siebie”, niedociśnieta krzywo włożona karta w port PCI-e często uszkadza także PCB, złamać kartę też można. To takie przykłady z życia mojego serwisu . Ostatnio RTX 2060 klient sobie sam założył i grafika plus PCB do wymiany, korzystał z poradnika na YT :).

Jak miał 2 lewe ręce to mógł uszkodzić,tyle że w serwisach też pracują tacy specjaliści że lepiej nie korzystać.Piszesz tak ,że wymiana to coś skomplikowanego i żaden użytkownik z tym sobie nie poradzi.Czy tak ciężko odinstalować poprzednie sterowniki do grafiki,wyłączyć komputer od sieci,odpiąć przewody,odkręcić śrubki i oraz przesunąć zatrzask mocujący kartę a następnie zamocować nową grafikę.

Społeczeństwo się cofa w rozwoju. Obsługa najprostszych narzędzi to abstrakcja i mogą się pozabijać. Wymiana grafiki to niby nic skomplikowanego ale jak się przerabia trochę więcej sprzętu niż zwykły kowalski to się widzi co ludzie potrafią zepsuć.

Zrozumiałbym jak by miał złożyć cały zestaw,dobór podzespołów,ale nie wymiana jednego podzespołu,owszem procesor łatwiej uszkodzić lub gniazdo.

Serwisant upuści kartę na ziemię i zwali na klienta, że taką już dostarczył. Instalacja GPU to żadna sztuka, przynajmniej autor nauczy się czegoś nowego.

Po to się nagrywa działania serwisu ale jak serwis piwniczny janusza biznesu to się na klienta zwala. Po drugie można ubezpieczyć się od tego typu wypadków w serwisie, że “coś upadło” lub się popsuło. Ale jak wiadomo na DP sami fachowcy teoretycy.

Niech ktoś zatrzyma tę karuzelę śmiechu.

Tu masz fachowców praktyków ze sklepu na M:

Ubezpieczenie OC z tytułu wykonywanych usług informatycznych nie jest drogie i świadczy o głupocie serwisu, że takowego nie posiada. Serwis sklepowy nie jest serwisem dla mnie bo pracują tam osoby nie mające przeważnie pojęcia i ograniczone procedurami korporacji czy janusza/właściciela. Nie mówiąc o odpowiedniej wiedzy i doświadczeniu.

Wskaż czym się kierować w wyborze serwisu, żeby nie trafić na “janusza”. Mam prosić o pokazanie polisy OC, zaświadczenia o bycie “niejanuszem” czy jest coś jeszcze, co odróżnia “fachowców” przez prawdziwe “F” od papraków?

OC. Serwis komputerowy powinien posiadać takie ubezpieczenie, jeżeli nie posiada, to nie serwis a partacz garażowy. Nie mówię tu, że każdy niosący quada z 4 gb RAM będzie pytał o polisę, ale oddając sprzęt nowy za kilka(naście) tysięcy można zapytać. Bez ubezpieczenia nie tylko “błąd serwisu”, ale i zwykłe włamanie i kradzież pozbawi sprzętu za tysiące z niewielką tylko szansą, że pan Zenek szybko i chętnie Ci zwróci za niego. Rzecz jasna o ile wydał Ci odpowiednie pokwitowanie i opisał co przyjmuje. :wink:

- Dzień dobry, chcę wymienić kartę grafiki, poproszę polisę OC.

Po prostu wieszasz w widocznym miejscu info o tym i tyle. Coś koło 100 miesięcznie kosztuje. Takie ubezpieczenie to przydaje się raczej nie klientowi a serwisowi jak coś pójdzie nie tak a klient roszczeniowy.

Wrzucisz tutaj OWU do takiego przykładowego ubezpieczenia?

Kartę można samemu wymienić. Tylko trzeba uważać na ładunki elektrostatyczne.
W warunkach domowych, trzeba:
0. Odinstalować sterownik grafiki i wyłączyć komputer.

  1. Wyciągnąć kabel zasilający.
  2. Otworzyć obudowę (można ją położyć na drugim boku, można na ręczniku żeby nic się nie porysowało).
  3. Dotknąć kaloryfera lub ściany by się rozładować z ładunków elektrostatycznych. Wcześniej dobrze by było zdjąć wszelkie elektryzujące się ubrania, można zostać w samej podkoszulce.
  4. Dotknąć obudowy.
  5. Złapać kartę za jakąś metalową powierzchnię. Pod żadnym pozorem nie dotykać styków na złączu karty.
  6. Włożyć kartę do obudowy, docisnąć by zatrzask się zatrzasnął (przy wyjmowaniu poprzedniej karty trzeba nacisnąć ten zatrzask żeby puściło), przykręcić śrubki (czy jak tam się montuje, niektóre obudowy mają montaż bez śrubek), podłączyć kabel zasilający z zasilacza (karta ma zdaje się 6 pin, zasilacze 6+2, te 2 się nie podłącza).
  7. Skręcić obudowę, podłączyć, włączyć, poczekać trochę jak sterownik sam zainstaluje się z Windowsupdate (można później zainstalować najnowszy ze strony NVidii).

I to wszystko.
Proste, tylko bez pośpiechu i nic na siłę jak nie chce pasować :slight_smile:

A pytanie dotyczyło kompatybilności sprzętu.
W przypadku złącza PCI-Express najczęściej jest nowszy standard 3 (AMD ma już 4), w starszych płytach i kartach 2, a 2 i 3 są wzajemnie kompatybilne. Karta w wersji 3 może nie działać na złączu w wersji 1, ale wersję 1 to montowano w płytach w okolicach 2004…2006 roku, a aż tak stary to nie jest sprzęt.
Będzie pasować i będzie działać.