Cześć, mam dość spory problem z prawie ciągłym 100% użyciem dysku w moim nowym laptopie, kupiłem go miesiąc temu i praktycznie od razu zauważyłem że nie chodzi na tyle płynnie na ile mógłbym tego oczekiwać, potrafi się zwiesić między przełączaniem kart w wyszukiwarce, zawiesić przy szukaniu folderów w wyszukiwarce systemowej, do tego łapie dziwne spadki fpsów w grach.
Próbując jakoś ogarnąć problem do tej pory wyłączyłem dane diagnostyczne(2 tygodnie temu) po czym było lepiej, a wczoraj udostępnianie aktualizacji innym użytkownikom, niestety bez zmian.
Czy ma ktoś może kompletną listę od a do z co po kolei odhaczać z systemowych zamulaczy, ewentualnie inne powody problemu lub metody szybkiej diagnostyki co jest nie tak?
Model mojego laptopa to ASUS ROG STRIX GL503, z góry dziękuję za wszelką pomoc i rady
Ok. 80 procesów w tle i 90 procesów systemowych z czego w menadżerze nie ma procesu który miałby użycie większe niż 0,1 MB/s gdy nic na nim nie robię, a większość ma 0.
Wyłączenie search’a i update’a nic dało żadnej reakcji.
To nie system jest źródłem twoich problemów. Jak zaczniesz wyłączać rzeczy, które nie są przeznaczone do wyłączana, to jeszcze pogorszysz sytuację.
Kupiłeś drogi laptop, a zapomniałeś o SSD. Do tego ten HDD to 5400rpm.
Standard, że zamula przy wyszukiwaniu plików, tym bardziej, że ktoś doradzał wyłączenie indeksowania, żeby bardziej zamulało.
Jak Chrome ci zamula, to zmień na Firefoxa.
Masz zużycie 100%, a żaden proces nie przekracza 0,1MB/s?
Zrób benchmark w HDTune, sprawdź Smart.
