Nowy laptop czy rozbudowa starego (SSD+Ram)?

Witam :smiley:

Mam lekki dylemat.

 

Chciałem coś unowoczesnić swój sprzęt, który jak na te czasy prezentuje się marnie (Asus K70 - 250GB 8MB cache, T4400(ale podkręcony), 3GB ramu, GT220M), ale powiedzmy, że daje radę tj. do netu i prac biurowych wystara a w gry typu F1 2012,2013 idzie zagrać.

 

Fakt, faktem jednak przydało by się zwiekszyć nieco osiągi. Co mnie najbardziej martwi w tym kompie to od czsu do czasu (tak 1x na miesiąc) zawieszający się dysk (wszytskie testy ok) - porobiłem nawet już kopie zapasowe na wypadek totalnej zwiechy. Poza tym brak wsparcia od Nvidii dla mojej GT220M, brak usb3.0.

 

Oczywiście fajnie byłoby skołowac coś nowego, ale budżet nieco ogranicza, poza tym musi to być ekran 17" czyli z tańszych lapków grafika zintegrowaana + jakieś energooszczędne procki padaki więc trzeba byłoby iść w używki.

 

Dlatego pomyślałem,czy nie lepiej byłoby zakupić dysk SSD + ramu do 4GB (to max co pociągnie) i czekać na lepsze czasy :mrgreen:

Teraz, jeśli SSD to 120 czy już opłacało by się brać 250bg ?

 

Ogólnie mógłbym dołożyć do zabawy jakieś max 500zł, więc za tę cenę albo SSD+ram, albo dołożyć tę kwotę do tego, co dostnaę za mojego lapsa i szukać szczęścia 8)

Co lepsze  :?:

Ewentualnie zakup SSD a potem nowy komputer, dysk będziesz mógł przełożyć. Po zmianie dysku powinień dostać kopa…

Najlepszym wyjściem będzie zakup dysku SSD (256 GB, pakowanie się w 120 GB jest coraz mniej opłacalne).

Tak jak napisał poprzednik - będziesz mógł go przełożyć przy wymianie komputera, a kop będzie i to naprawdę duży, niezależnie od tego, czy masz HDD 7200 czy 5400 RPM.

RAM-u nie ma sensu moim zdaniem dokupować. Ten lap ma DDR2, tanio kupisz, ale i tanio sprzedaż. Warto się zastanowić, czy potrzebujesz takiej ilości pamięci. 

 

Co do nowego lapa… wcale nie musi być aż tak drogo - jeżeli nie potrzebujesz dedykowanej grafy to polecam rozejrzeć się za poleasingowymi modelami biznesowymi (Lenovo Thinkpad, HP Probook/Elitebook itp.).