Nowy monitor i "martwy piksel"?

Witam. kupiłem nowy monitor i w lewym górnym rogu jest mały czarny punkt i w sumie nie wiem czy to jest martwy piksel czy niewielkie uszkodzenie powłoki ekranu. Jest to bardzo małe i w niczym nie przeszkadza i obojętnie jaką rozdzielczość się ustawi jest tej samej wielkości. Niby serwis może mi wymienić jeśli to martwy piksel choć obecnie nie mają monitora na stanie i musiałbym czekać do końca lipca na wymianę jeśli jednak nie piksel to zapewne nie wymienia i teraz nie wiem czy jest w ogóle sens się bawić w wymianę czy po prostu zostawić i nie zwracać na to uwagi?? Na zdjęciu ciężko to uchwycić ale wygląda to mniej więcej tak:
https://zapodaj.net/dc39cf43bde98.jpg.html a w bardzo dużym przybliżeniu tak: https://zapodaj.net/ae13fc5527951.jpg.html

Jakieś uszkodzenie bo (o ile się nie mylę) to pixele “świecą” w tym miejscu lub to tylko poświata.

Zapewne przyjmą na reklamacje, zależy tylko od ciebie czy chcesz wymieniać. W najgorszym przypadku uszkodzenie może się kiedyś zacząć poszerzać.

Ja bym zaś się przyjrzał, czy te “martwe piksele” nie zaczną się przemieszczać (bo mi to wygląda na jakiegoś robaczka który się dostał pomiędzy warstwę ochronną a polaryzator).

no właśnie też mi się tak wydawało ale niestety się nie przemieszcza zwłaszcza że jak np w to miejsce rusza się jakiś kolor to z boku patrząc ten kolor się nie “załamuje” i nie otacza tego punktu jak powinno chyba być przy martwym pikselu tylko widać jakby kolor był dosłownie pod tym punktem a kropka jest nad, niestety z zewnątrz ekran jest cały.

Tu się nie ma co zastanawiać.

Czyli jakiś syf tam się dostał…