Nowy Router - problem z siłą sygnału

Witam.

Od pewnego czasu mam problem z sygnałem WiFi w domu (parter + piętro, pow około 115 m2). Nie było dużo sprzętów, jakoś to chodziło. Po zakupie smart TV okazało się, że sygnał jest na tyle słaby, że wyklucza w zasadzie oglądanie Netflixa, YT i innych streamingów. Router ma już swoje lata, pomyślałem pewnie stary. Poczytałem w internecie i kupiłem nowy a dokładnie ASUS RT-AC58U, czyli jak na warunki domowe całkiem niezła maszyna. Problem jednak nie zniknął. Sygnał dalej jest słaby. Router jest na górze w jednym z pokojów. Nie jest to centralna część domu, ale czytałem opinie że router radzi sobie z dużo większymi powierzchniami bez problemu. Jeszcze na piętrze jest w miarę OK, ale na dole wygnał jest tragiczny, chyba nawet słabszy niż na tym starym… Testowo wyciągnąłem go środek korytarza i rzeczywiście jest lepiej, ale w tym miejscu stać nie może. Co mnie jeszcze dziwi… sygnał od sąsiada (zabudowa szeregowa) odbieram znakomicie gdzie bym nie stanął, a nie sądzę by mieli nie wiadomo jaki sprzęt, bo to emeryci. Odbieram też (chociaż już słabiej) sygnał od sąsiada z którym nie stykam się w ogóle ścianami. Co więc może być przyczyną takiego słabego sygnału z mojego urządzenia? Sieć 5.0 GHz na dole w zasadzie w ogóle nie łapie. Pytanie też czy nie lepiej żeby router był na dole? Czy jest lepsza propagacja sygnału w górę niż w dół, czy to w ogóle ma znaczenie? Kręcenie antenami nic nie zmienia - a mam ich 4. W ustawieniach routera nie widzę parametru odpowiedzialnego za moc sygnału który mógłbym zwiększyć. Nie mam już pomysłu…

Na siłę sygnału największe znaczenie ma jego umiejscowienie, a także z jakiego materiału zbudowane są ściany, no i ile jest tych ścian po drodze do urządzenia. Na twoim miejscu bym połączył oba routery, jeden by rozsyłał sygnał na piętro drugi na parter. Oczywiście mówimy tu o sieci 2.4 GHz, o 5 GHz na takim metrażu zapomnij. Router rozsyłający sygnał na piętro powiesić na ścianie, mniej więcej na sródku wysokości ściany. Duże znaczenie mają także urządzenia odbierające sygnał. W routerze mocy sygnału nie zmienisz, gdyż są pewne normy promieniowania które obowiązują producentów i ich nie przeskoczysz. Bardzo ciężko jest pomóc w takich rzeczach na odległość gdyż nie znasz dokładnego obrazu mieszkania.

Jasne, rozumiem, że ciężko tak pomóc na odległość, bardziej liczyłem na pomysły, coś co przeoczyłem. Dom ma około 15 lat, pustak ceramiczny, strop pewnie żelbet. Ciągle się głowię dlaczego sygnał sąsiadów odbieram tak dobrze mimo że dzieli nas ściana konstrukcyjna, a mój gdzieś ginie…

Odnośnie sieci 5GHz, to taki metraż na prawdę już nie pozwala na jej propagację. Te 115 m2 to powierzchnia całego domu, czy jak dwa średnie mieszkania (jedno na drugim). Powiem szczerze, że liczyłem na tą technologię, jej w starym routerze nie miałem.

To 5GHz, raczej nie licz że to będzie działać. Fizyki nie oszukasz, trzeba wzmocnić w pomieszczeniach.

Odpowiem ci z własnego doświadczenia. Domek pietrowy.
Na sieć 5 GHz bym nie liczył. Pozwala na szybsze transfery, ale kosztem zasiegu.
Duże znaczenie ma materiał oraz struktura przeszkody. Niestety stropy stanowią większą przeszkodę niż ściany. Przy betonie zbrojonym ścianka z pustaka to nic.
Ja miałem 3 podejścia.

  1. Sam router oświetlał maksymalną powierzchnie wtedy, gdy był umiejscowiony na środku klatki schodowej. Logiczne. Sygnał bez przeszkód docierał na piętro jak i parter, ale tam nie mogłem go zostawić.
  2. Router na piętrze + repeater ( taki tani z Lidla :slight_smile: ) na parterze umiejscowiony dokładnie pod routerem. W sumie między routerem, a repeaterem był tylko strop w linii prostej. Działało tak sobie.
  3. Router na piętrze + ten sam repeater pracujacy jako AP spięte kablem. W moi przypadku stosunkowo prosto dało się przeciągnąć kabel (pion grzewczy).
    I dopiero ta ostatnia konfiguracja działała akceptowalnie.
    Jak już ktoś napisał fizyki nie oszukasz. Nie ma to jak sieć szkieletowa, w którą ostatecznie zainwestowałem.
    Teoretycznie punkty dostępowe WIFI najlepiej rozmieścić względem siebie po przekątnej domu np. lewo,góra, przód <-> prawo,dół,tył. Wtedy masz najlepsze wykorzystanie sygnału i stopień pokrycia. Wszystko oczywiście zależy od sposobu wykorzystania pomieszczeń.
    Reasumując po przebojach z siecią bezprzewodową każdemu, kto się buduje, kupuje nowe mieszkanie itp. polecam położenie kablowej sieci szkieletowej. To najpewniejszy stary sprawdzony sposób.

To jeszcze inaczej. Czy ktoś z Was zna ten router? To będzie podstawowa sprawa. Bo kupowałem go z myślą o dobrym zasięgu, stabilnym, bez zwiechy, ale też nie miałem budżetu rzędu 800 zł. ten asus miał dobre opinie i kupiłem go za niecałe 400 zł, ale mam 14 dni na zwrot, wymianę na coś innego. Pytanie tylko czy w takim przedziale cenowym mogę dostać coś co wyraźnie poprawi sygnał?

Klarownie opisałeś micko moje kolejne zapytanie, które chciałem zadać, czyli wykorzystanie drugiego routera jako AP. Z tym, że łącząc to bezprzewodowo to widzę że wiele nie zyskam. Jeśli chodzi o kable będe musiał przysiąść i pomyśleć jak to puścić żeby nie pruć połowy domu. Oczywiście zgadzam się z tym, że warto pomyśleć o tym przy budowie, ale tego już nie zmienię, 15 lat temu wyglądało to inaczej, dziś technika jest inna. Nawet sam fakt, że jak ten dom był budowany to był tylko internet radiowy, dziś jest światłowód.

Na ten moment zastanawiam się nad tym routerem, bo to jest do odkręcenia. Przez dwie ściany pokazuje mi tak od -60 do -70 dBm. Czasami jest nieco lepiej niż -60. Jest to zadowalająca wartość?