NTFS-3G - stabilność i bezpieczeństwo

Planuję przeorganizować sobie partycje dysku.

  1. Linuks (ext4)

  2. Windows 7/8 CP (NTFS)

  3. “Plikowa” (NTFS)

Ostatnia partycja ma przechowywać pliki do wykorzystania w obu systemach. Trochę muzyki, obrazów i filmów (legalnych, czasem zajmuję się czyszczeniem materiału wideo). Z Windowsem nie będzie problemu, a z poziomu Linuksa planuję na stałe wmontować partycję za pomocą NTFS-3G. Trochę o tym czytałem, ale jedna sprawa nie daje mi spokoju. Większość postów na forach i wpisów na blogach opisuje sytuacje jedynie sporadycznego podpinania nośników z NTFS-em, najczęściej przez USB, a i wtedy często przytrafiały się błędy (np. z powodu niewłaściwego usunięcia albo zawieszenia się systemu).

Czy takie rozwiązanie w ogóle nadaje się do montowania windowsowej partycji na stałe do codziennego i intensywnego użytku? Tak, żeby użytkowało się “miło i bezproblemowo”, żeby nie przełączać się co chwilę na Windowsa w celu przeprowadzenia szybkiego chkdsk. Może istnieje jakaś lepsza opcja (nie, w tej chwili nie stać mnie na NAS-a :P)?

Używałem zamontowanego na stałe ntfs-3g na Linuksie przez długi czas, nie było żadnych problemów.

Musisz tylko pamiętać, aby nie używać hibernacji na Windows, bo win też hibernuje całą partycję; jeśli wtedy załadujesz Linuksa i zapiszesz jakieś dane na partycję NTFS, to po odhibernowaniu Windows tych danych nie rozpozna i zostaną uszkodzone.

Ale już zwykłe uśpienie jest ok? W zasadzie nigdy nie używam hibernacji, więc nie będzie problemu.

Inna sprawa - czy wysypanie się Windowsa i twardy reset są równoznaczne z ‘niepoprawnym wyłączeniem’ i koniecznością przeskanowania partycji z poziomu Windowsa?

Partycji nie musisz skanować, chodzi tylko o jej poprawne odmontowanie, Ntfs-3G działa w przestrzeni użytkownika i problem występuje przy niepoprawnym odmontowaniu systemu plików, np. poprzez reset, utratę zasilania itp. wystarczy tylko ponownie uruchomić Windowsa i go wyłączyć. Może (nie sprawdzałem tego) sterownik w jądrze Linux lepiej sobie z tym radzi, sprawdź.

Pozdrawiam!

Dzięki, panowie. Obawy rozwiane i w tygodniu właśnie Linuks stanie się główniejszym systemem :wink:

Pamiętaj jeszcze o jednej rzeczy - Windows nie obsługuje niektórych znaków w nazwach plików/folderów (chyba np. “?”). Jeżeli nieobsługiwany znak się znajdzie, nie da się otworzyć zawartości katalogu w Windows (z plikami nie sprawdzałem), choć na Linuksie jest to możliwe bez problemów.