Mam pytanie. Czy w systemie Debian GNU\Linux będę mógł korzystać z oprogramowania w NTFS? Wiem, że najnowszy Debian posiada wersje Linuxa 2.6.22.9 i że od wersji 2.5.10 jest tam sterownik NTFS-3G umożliwiający odczyt NTFS. Wszystko powinno chodzić ale na np. Wikipedii piszą (cytuję):
“nie zapewnia pełnej zgodności”. Chciałbym żeby na moim Linuxie chodziły wszystkie gry i programy (np. Simsy i cała masa rpgów). Czy wszystko będzie się jakoś kręcić czy może będą pewne ograniczenia?
Mam jeszcze kilka wątpliwości. Czy używanie Wine lub Cedegi podczas grania nie obniża jakosci samej gry, tzn. czy nie bedzie przez to chodzić gorzej niż na Windowsie? I czy do poczetu gier obsługiwanych przez te programy należy znaczna większość gier czy tylko najnowsze\najstarsze tytuły? :shock:
Cenę jakoś przeżyję (55USD\rok) ale nie rozumiem tych wersji. Różne gry są na różnych wersjach. Mam nadzieję, że kupując program będę miał dostępne wszystkie jego wersje, czy tak? :roll:
Są też gry zrobione pod linuksa czyli quake 3 i 4, doom 2 i 3, Neverwinter Nights, i wiele innych
Złączono Posta: 10.10.2007 (Sro) 0:22
mogę Ci jeszcze jedną rzecz poradzić. Wiele gier i programów nie działa, przez brakujące czcionki np. winamp. Dlatego skopuj czcionki z windowsa. Znajdują się w tym kalatosu C:\WINDOWS\Fonts
Nie o to mi chodziło. Program Cedega ma różne wersje (5.0.2; 5.0.3; 5.1…6.0). Więc czy kupując Cedegę będę miał wszystkie te wersje? Bo np. na wersji 6.0 nie ma Icewind Dale’a II a na wersji 5.2.6 jest. Czy ktoś może ma Cedegę i wie jak to z nią jest?
Nie rozumiem problemu… Skoro stać Cię na wydatek rzędu 150 zł rocznie na Cedegę to nie prościej wydać 300 zł na legalny system, który rozwiązuje wszystkie problemy z kompatybilnością gier? Zakładam, że gry w które chcesz grać są w Twoim posiadaniu (kupiłeś oryginały), bo jeśli chcesz grać na piratach to cała ta zabawa w emulowanie Windows na Linuksie traci jakikolwiek sens…