Chciałbym się dowiedzieć czy zmiana napięcia procesora moze zaszkodzic? Osobiście posiadam athlona II X2 250 ( 1.37v ) na plycie głównej Gigabyte m52l-s3p, która barzdzo mi sie grzeje w stresie do 75 stopni, stad chiciałbym zmniejszyc napiecie procka już próbowałem i zszedłem do 1,2v i działał stabilnie, tylko nie wiem czy to bezpieczne? Kolejne moje pytanie dotyczy właśnie wspomnianej płyty. Na oryginalnych taktowaniach grzeje do 60 stopni w spoczynku po upływie zaledwie 3min od włączenia komputera. Sprzęt kupiłem niedawno i chciałbym sie zapytać czy moge ubiegać się o reklamacje owej płyty z powodu wysokiej temperatury chipsetu? Już raz byłem w sklepie, w którym kupowałem części ale facet powiedział, że temp. 70 stopni dla płyty głównej to nic takiego i tu sie zdziwiłem o ile mi wiadomo to nie powinna przekraczać 45stopni.
Troche sie rozpisałem ale jestem nowym forumowiczem, przepraszam za błędy i z góry dziękuje:)
ps. Jeżeli temp. ok 70 stopni dla chipsetu tej płyty głównej jest normalna to moge bez obaw na takiej pracować?
Na dobrą sprawę nie można generalizować, bo wszystko zależy od konkretnego chipsetu użytego na płycie głównej. Są konstrukcje, które grzeją się do 40 stopni, ale spotkałem się też z takimi, które grzeją się nawet do 80, a mimo to pracują stabilnie. Jeśli więc komputer nie wyłącza się w czasie pracy i nie widać innych niepokojących objawów, to można przyjąć, że wszystko jest OK. Ewentualnie sprawdź, czy radiator dobrze przylega do chipsetu i przeczyść go, jeśli już zdążył nazbierać się brud.
Generalnie mniejsze napięcie nie spowoduje uszkodzeń, co najwyżej przy bardziej wymagających operacjach komputer może się wyłączać, ale skoro tak się nie dzieje, to napięcie powinno być wystarczające. Zupełnie odwrotnie jest w drugą stronę - wyższe napięcie może uszkodzić fizycznie procesor przez co będzie nadawał się tylko na złom…