Witam,
Mam taki problem. Komputer chwilę pochodzi i nagle obraz się wyłącza, a komputer dalej chodzi, tylko znacznie głośniej. Kupiony był 1,5 roku temu. Kilka razy formatowałem, trochę pochodził i znowu to samo. Zaczęło się to już 2 miesiące po zakupie. Gram w same oryginalne i nienajnowsze gry na średnich ustawieniach, więc trudno mi było go zajechać. W czym jest problem? Proszę o pomoc.
Nie dostaniesz odpowiedzi, jak nie wrzucisz specyfikacji/opisu sprzętu.
I7 8700k, 1024gb SSD Kingston, 16gb ram adata, gtx 1080, z370 gaming x
zasilacz
Sklep, używka?
Stan dysku, ram był testowany?
Temperatury były?
Proc kręcony…?
Inne ważne sprawy techniczne?
1080, komputer sprzed półtorej roku.
Weź to zestaw.
Jak nie napisze prawdy, to nie pomoże nikt.
leżak magazynowy.
Może być też „nowy z Alledrogo”, dlatego właśnie dopytuję, co za pacjent.
Kupiłem 1,5 roku temu jako nowy w sklepie komputerowym, nie na allegro. Oddałem na serwis gwarancyjny to powiedzieli, że to od wirusów. Niby sformatowali, ale i tak dalej był taki sam problem. W przeciągu roku też go kilka razy formatowałem i nic to nie daje.
No dobrze, ale inne sprawy, robiłeś jakiekolwiek testy…?
Nie robiłem, ale w serwisie robili i mówili, że nic im nie wykryło.
Hałasuje jakas mechanika albo w zasilaczu albo karta graficzna, skoro obraz znika to najprawdopodobniej karta. Podmień i sprawdź.
… no to może zacznij od zrobienia podstawowych testów, bo wiesz… „wirusy powodujące BSODY” i „po kilku formatach”, to raczej bajeczka „z infolinii pomocy technicznej”. Jeżeli kiedyś dzwoniłeś, to wiesz. Możesz też zrobić inaczej live CD z linuksem, odpalasz jakieś benchmark i idziesz na spacer. Jak po powrocie komputer padł, to oddajesz w całości. Wywalenie się na Linuksie na 99% minimalizuje problem ze sterownikami, a na 100%, że „znowu miałeś wirusa”, winnym będzie tylko sprzęt.
PS> Oczywiście nie instalowałes żadnego softu do „optymalizacji wydajności karty/komputera/czegokolwiek”?
Wyjąłem kartę graficzną, od 20 minut nic nie krzyczy w komputerze, ale jest inny problem, podłączam monitor do płyty głównej i nie ma obrazu. Może trzeba sterowniki zainstalować albo coś?
Po podłączeniu monitora do płyty i ponownym uruchomieniu, powinno cokolwiek się pokazać. Jeżeli nie, to podepnij TV zamiast monitora (innym kablem). Jeżeli obrazu nie będzie, to problem ze sprzętem głębiej.
PS. Jesteś pewien na 200%, że Twój procesor jest K, a nie F lub nie KF?
Na 100% K. Przez DPI i HDMI podłączyłem monitor i tv i nic nie pokazuje.
No to zrób jeszcze reset BIOS, jeżeli to nie pomoże, to zabawa klockami i przekładanie elementów w poszukiwaniu „co padło”.