Witam, ostatnio dysk w kieszeni mi upadł i niestety coś zaczęło się z nim dziać. Zgrałem wszystkie dane odpaliłem MHDD zrobiłem skanowanie, zerowanie i na koniec remap. Niestety wywala MHDD przy remapie - błąd. Obecnie skanuję go HD Tune w celu założenia partycji i pozostawienia wolnego obszaru, gdzie znajdzie bad sektory. Oceńcie proszę czy jest sens się nim bawić czy lepiej dać sobie już spokój.
Mam Cruciala MX200 500 GB i jak go kupowałem to się oczytałem, że jak dysk będzie nie używany to lepiej nie trzymać na nim ważnych danych. Ten ma służyć jako kopia i nie wykluczam, że może leżeć po 3 miesiące nieużywany więc jest sens w ssd?