Na komputerze mam zainstalowany Odkurzacz i paint dot net. Odkurzacz chce usunąć ‘‘zbędne’’ foldery językowe. Gdy je ostatnio usunęłam, próbowałam włączyć paint dot net, ale wyświetliło mi się okno, w którym mówiło że brakuje tych plików językowych.
Nie chce mi się usuwać tych folderów, z powrotem je instalować, uruchamiać ponownie komputer, i następnego dnia dowiedzieć się, że muszę znowu je usunąć!
Zrobiłam konto na tej stronie tylko by się dowiedzieć, co mam z tym zrobić.
Dysk możesz uporządkować ze zbędnych plików narzędziami systemowymi. Klikasz właściwości odpowiedniego dysku, wybierasz oczyszczanie dysku, zaznaczasz interesujące cię pozycje i zatwierdzasz. Możesz to samo zrobić z plikami systemowymi.
Odkurzacz i tak dawno nie miał aktualizacji. Ale jak ktoś chce uparcie czyścić w plikach Windows bez szkód, to mogę polecić privazer do tego. Ale już od czasu Windows 7 uważam, że CCleaner czy privazer i inne tego typu cleanery rejestru/dysku są zbędne.
Tak, jakby w odkurzaczu nie było zaznaczonej opcji usuwania zbędnych plików językowych. Zaznaczone jak byk. Byk, to odznacz, odkurzacz dobry, cacy, ma unikalne możliwości.
Najważniejsze, że wykryje instrukcje wirusów szyfrujących. Nie usunie wira, ale poda rozwiązanie. Następne, to moduły ma odkurzacz - menadżer rejestru lub usuwania zablokowanych plików. Ten moduł tak ma, że usuwając zablokowaną jakąś bibliotekę dll - wpierw ją wyrejestruje.
Gdzie są te moduły? a pierwszych oknach instalatora, czyta się warunki użytkowania, przewija i niżej jest link do dodatkowych modułów. Wkleja się ten link w pasek przeglądarki i pobiera. Potem uruchamia instalator modułów, on wykryje odkurzacz i doda mu moduły, których ikony pojawią się na pulpicie.
Cenny program, przydatny, ale głupio użyty, może głupio uszkodzić programy, a nawet system.
Takie programy “narzędziowe” to są stare praktyki ze starych systemów operacyjnych. Dzisiaj jaki ma sens czyszczenie tych plików językowych czy innego badziewia o łącznym rozmiarze, nie wiem 500MB? Kiedy sam system operacyjny zajmuje 40 GB
Nie ma najmniejszego sensu ryzykować, że taki program przy okazji usunie coś, co w przyszłości może się przydać.