Witam.
Przeinstalowałem jakiś czas temu system [na poprzednim i wszystkich innych instalacjach systemy nie miałem takiego problemu].
Zabrałem się za DVD. Zainstalowałem więc PowerDVD i oto moim oczom ukazała się jedna pikseloza. Ponadto strasznie procesorożerna - jak film leci i nic nie robię to jest w miarę okej. Ale wystarczy, że poruszam myszką lub otworze menu kontekstowe i jest masakra.
Windows Media 11 puszcza tylko dzwięk aby po chwili zupełnie się wysypać. Potem trzeba go wyłączać ręcznie w procesach bo cały czas w tle działa mimo, że już zamknięty.
W Media Player Classic jakość obrazu jest już w porządku ale tak samo strasznie zamula komputer.
Próbowałem 10 razy przeinstalować PowerDVD (6 i 7), WinDVD 8, chyba wszystkie możliwe kodeki, różne kodeki do DVD (Cyberlinka, ffd i Gabest), odinstalowałem wszystkie kodeki i zainstalowałem samo PowerDVD…
Poza świeżym systemem zmieniłem monitor i co za tym idzie rozdzielczość ekranu, ale to chyba nie ma znaczenia?
Mój komp Sempron 2200, 512MB, Radeon 9000 na WinXP.
O co może chodzić? Nie bardzo uśmiecha mi się reinstalka bo już poinstalowałem dużo rzeczy, poustawiałem…