Witam, otóż znajomy polecił mi aktywacje windows za pomocą (pirackich komend):
slmgr /ipk (klucz)
slmgr /skms kms8.msguides.com
slmgr /ato
Na komputerze posiadam dane o których kradzież się obawiam i chciałem jednak zmienić licencje na legalną. Czy te komendy udostępniły dostęp do mojego komputera jakiemuś serwerowi? Poczytałem trochę na ten temat i chciałem odwrócić sytuacje używając:
slmgr /skms [nazwa mojego pc]
slmgr /upk
Czy po takim działaniu mogę bezpiecznie użyć legalnego klucza? Z góry dziękuje za odpowiedź
Pytanie czy tylko na pirackiej licencji Windowsa się skończyło czy nie masz tam mnóstwa innych perełek.
Ogólnie klucz możesz normalnie nadpisać używając innego o ile jest to klucz do tej samej wersji systemu.
Jeśli masz kompa zafajdany nie legalnym oprogramowaniem wraz z systemem lepiej zrobić po prostu format i postawić legalnie system korzystając z oryginalnego obrazu systemu z kluczem.
Następnie jak przystało na człowieka XXI wieku zrobić kopie zapasową systemu m.in za pomocą
Macrium Reflect Free albo Paragon na jakiś zewnętrzny nośnik
Ogólnie komp bardzo rzadko kiedy psuje się od wirusów
Najważniejsze w jego zadaniu jest wykraść twoje dane lub je zniszczyć i zdestabilizować prace systemu przy tym, opcjonalnie potrzymać jako tako prace na kompie w sieci zombie - czyli używa twojego kompa do rozsyłania syfu dalej.
Tutaj zwykle wystarczy przywrócić kompa do stanu poprzedniego z przed infekcji o ile się zrobiło kopie czyli w dzisiejszych czaszach jest totalna ignorancja i lenistwo w wykonywaniu kopi dlatego takie wirusy jak ransomware robią taki spory płacz wśród firm i nie tylko.
Jak masz jakieś ważne dane to przekopiuj sobie na pendrive czy inny nośnik przed formatem.
I tu się mylisz, przeczytaj ustawę o prawie autorskim. Samo posiadanie (nawet nie używanie) programów komputerowych to przestępstwo (bez względu na wartość).
Ok zrobiłem formata systemu z usb ale windows zamiast pokazywać że klucz jest nieaktywny wyświetla na żółto informacje że nie można połączyć się z serwerem organizacji. To dobrze czy jednak źle zrobiłem format
Znam przypadek właśnie z posiadaniem pirackiego softu. Klient chomikował soft za kilkaset tysięcy a nie używał. Dostał jakąś karę za piraci system plus 5 koła kary i coś w zawiasach bo i tak by się nie wypłacił do końca życia. Nie handlował softem tylko go miał dla własnych celów, większości i tak nigdy nie zainstalował. Gdyby to była firma kara byłaby trochę inna.
Zgadza się. Z resztą, ponad 20 lat temu jako student miałem więcej pirackiego softu i gier niż włosów na głowie :-), dziś wszystko mam legal, masa gier, które nigdy nie były ograne. Takie życie