Odzyskanie danych... kilka plikow txt i docx

Wczoraj wieczorem omylkowo usunalem shift+delete kilka plikow txt i docx.

Jeżeli masz system Vista lub nowszy to ShadowExplorer:

Dysku nie ruszać (nawet nie odpalać systemu), live cd z pendrive, a potem testdisk/photorec

Wlasnie recuva (darmowy) skonczyl skan ktory trwal ponad 2h: wykryl nieco śmiecia, ale nic z tego co trzeba…

ShadowExplorer nie wykrywa nic dla partycji D, z ktorej stracilem pliki. WIdocznie system robi te backupy tylko dla C:…

 

@drunkula, dzieki, ale… niewiele z tego rozumiem, aż tak obcykany nie jestem, żeby wiedzieć o czym piszesz :slight_smile:

Najlepiej podpiąć dysk z utraconymi danymi do innego komputera i tam odzyskiwać dane nie odzyskujemy danych na którym zainstalowany jest system a na pewno nic nie instalujemy na partycji z której utraciliśmy dane.

Ok, tylko czym dalej?

Sprobowalem juz: recuva, getdataback, shadowexplorer.

I getdataback nic nie znalazł ?

No niestety nic. To tylko wersja demo, może dlatego… Nie wiem.

W każdym razie jutro przeskanuję jeszcze StrongRecovery (bardzo zachwalają ludzie w opiniach, ratował rzekomo to, czego inne programy nie dawały rady), zobaczymy. Jeśli ten program nie wykryje plików to już chyba daruję.

Oczywiście, jesli ktos ma jeszcze jakieś pomysly to prosze sie podzielić!

Wersjami demo nie zawracaj sobie głowy, idealnie byłoby użyć profesjonalnych programów typu r-studio czy Ontrack easyrecovery. 

A czemuż to?

Z tego co widze to StrongRecovery skanuje normalnie, tyle co są ograniczenia w liczbie plikow do odzyskania (max 3). Ludzie sobie chwalą, więc chciałem sprawdzić czy znajdzie te pliki w ogóle. Zresztą myślę, że 3 pliki mi wystarczą do szczęścia.

Trochę to zadziwiające, że na razie przy 70% znajduje całe foldery sprzed jakichś 3 formatów, jeszcze poprzedniego właściciela laptopa, a plików sprzed kilkudziesięciu godzin nie widać…

 

Jeśli chodzi programy płatne to niestety, ale za biedny ze mnie człowiek, poza tym aż tak “życiowe” pliki to nie były. Ważne, no ale jakoś przeżyję ich ewentualną stratę.

 

 

Dobra, dzięki znajomemu mam dostęp do R-Studio Network. Przeskanowałem dysk, mam wyniki.

Jak teraz odnaleźć pliki (o ile są)? Z tego co widzę to pokazuje mi kilka wersji partycji do odzyskania (Recognized1, Recognized2 itp.). Jestem w stanie podać nazwę 2-3 plików (lacznie bylo ich 10), dokladna date utworzenia i polozenie na dysku. No i format: byly to txt, doc i pdf.

Co prawda nic nie pomogło, ale jeśli ktoś by miał w przyszłości takie problemy to polecam EaseUS Data Recovery Wizard z darmowych

i R-Studio z płatnych, jeśli ktoś ma możliwość. Ten Recuva darmowy wypadł słabiutko…