Odzyskanie danych z "tykającego" padniętego dysku WD

Cześć,

padł mi dysk WD, objawem było “tykanie” dysku co jakiś czas, odszedłem na sekundę od komputera a gdy wróciłem Windows poinformował mnie, że dysk wymaga sformatowanie, po resecie komputera zaczęły się lagi systemu, wielu rzeczy nie dało się uruchomić i nie można było nic zrobić na tym dysku (nawet sformatować) Skanowałem TestDiskiem ale ten poinformował mnie, że system plików jest uszkodzony i nic się więcej nie da zrobić.

Dysk został odłączony od komputera żeby nie pogarszać sytuacji (przeczuwam głowicę bądź silnik)

Na dysku nie ma rzeczy bez których nie dało by się żyć, jednak jest na nim trochę (110GB) filmów które chciałbym odzyskać.

Macie może jakieś rady co zrobić z tym fantem ?

Pozdrawiam

PS; Dysk jest na SataII jeśli to ma znaczenie.

Zaopatrz się w program MHDD i zgraj całą powierzchnię dysku na inny pusty dysk twardy, minimum tej samej pojemności.

Pomijając to wszystko, warto byłoby zrobić analizę S.M.A.R.T z poziomu tego programu.

Zapomniałem dodać, że po test disku odpaliłem zaraz MHDD, kiedy chciałem zrobić S.M.A.R.Ta dysk zaczął tykać już bardzo wyraźnie (kilka stuknięć na sekundę) a do tego podniosła się jego temperatura.

Skoro nie ma nic ważnego do stracenia, możesz zaryzykować - z Twoich obserwacji wynika, że i tak nic z niego nie będzie :wink: W poprzednim poście nieco się pomyliłem i wspomniałem, że MHDD można zrobić kopie posektorową - błąd, trzeba użyć CopyR

Czyli poczekam na dysk który już zamówiłem bo na razie siedzę na SSD 64GB więc nic się tutaj nie zmieści a tym bardziej kopia posektorowa.

Na razie liczyłem tylko na wybiórcze odzyskanie plików.

Dzięki za pomoc.

Takie wybiórcze mielenie dysku może się niezbyt dobrze dla niego skończyć - weź pod uwagę, że plik może być rozlokowany w różnych sektorach i takie losowe skakanie głowicy tylko skróci jego żywotność.

Po zgraniu danych z dysku , można zrobić zerowanie dysku programem wd cleaner lub mhhd , i dysk pochodzi pól roku rok a może 3 lata.

Ten dysk był już raz zerowany w grudniu (z powodu poprzestawiania partycji przez Linuxa) teraz tyka, zrobię mu zerowanie a i tak nie będę nic na nim trzymał ze strachu o dane. Lepiej kupić nowy czy w ostateczności używany i spać spokojnie tym bardziej jeśli się studiuje i na komputerze trzyma ważne dane.

PS: dzisiaj doceniłem trzymanie ważniejszych plików na skydrive i sugarsync - nieocenione w takich sytuacjach.

Podobny problem z terkotaniem dysku miałem ponad rok temu. Po żmudnej, kilkudniowej walce z tym zjawiskiem odkryłem, że przyczyną była nadwyrężona pamięć operacyjna. Uszkodzona pamięć powodowała przysiadanie napięć zasilacza potrzebnych do prawidłowej pracy dysku. Po wyrzuceniu połówki RAM-u (256 MB) i zwykłym przeskanowaniu HD komputer wrócił do normalnej pracy. Dysk ma już ponad 11 lat i wszystkie sektory sprawne.

:slight_smile:

W ogóle trzeba sobie zadać pytanie czy w ogóle będzie chodził? Możliwe że talerz jest uszkodzony.

Dodane wtorek, 24 kwietnia 2012, 02:10

@Pentak no ja nie mam za bardzo czego wyrzucać bo mam 1 kość 4GB, mój dysk też miał wszystkie sprawne sektory, do tej pory zachowywał się nienagannie, no ale wiadomo - wszystko musi zakończyć swój żywot. Zobaczymy czy da się zrobić kopię posektorową jak przyjdzie nowy HD, a jak się nie da to mówi się trudno i żyje dalej pobierając filmy od nowa.

Pozdrawiam