Sprawa wyglada tak:
-
mialem na 300GB dysku 4 partycje (NTFS)
-
usunalem wszystkie
-
stworzylem jedna, ok. 10GB
-
zainstalowalem na niej Linuksa
-
prosze sie nie smiac… zorientowalem sie ze do formatki poszedl nie ten dysk, co trzeba
Probowalem cos odzyskac TestDiskiem i EasyRecovery. Pierwszy znalazl tylko jedna (namniej istotna dla mnie partycje) a drugi nie znalazl absolutnie nic. Co moge jeszcze zrobic zanim wydam 10.000 PLN na odzyskanie danych?