Witam.
Mój kolega podczas scalania partycji np e i g pomyłkowo usunął swoje zdjęcia około 15GB. Wypiąłem jego dysk i przez usb podłączyłem do swojego laptopa. System u mnie widzi wszystkie 3 partycje dysku.
Mam do odzyskiwania usunietych plików program EaseUS Data Recovery Wizard. ale on nie wdzi jednej partycji która była scalana z dwóch jak napisałem wyżej i to jest akurat ta partycja na której były zdjęcia.
Programem do zarządzania dyskami również EaseUs usunąłem tą partycję i utworzyłem od nowa, ale w dalszym ciągu jest nie widoczna w Recowry.
Proszę o pmoc.
Użyj: Runtime GetDataBack Pro 5.50. Mi pomogło, może Tobie także.
No niestety. Mi chyba nie pomoże.
Zainstalowałem widzi mi tą partycję o którą mi chodzi. Wybrałem ją ale nie ma możliwości skanowania.
Próbuję róznych opcji ale pokazuje mi tylko info o partycji.
Chyba, że to trzeba kupić. Pobrałem z portalu INSTALKI.
Sorki, nie napisałem wcześniej. Wersja standard Runtime GetDataBack pokaże TYLKO co można odzyskać. Nie pozwala na odzyskanie. Jeśli w tej wersji zobaczysz pliki, które chcesz odzyskać, wtedy należy skusić się na wersję Pro. Jeśli w wersji “Standard” ich nie zobaczysz, to w wersji Pro też ich nie będzie i nie musisz inwestować w Pro. Uczciwe z ich strony.
Poszukaj tu. Może coś zastępczego a darmowego będzie.
Muszę opisać jak doszło do utraty zdjęć. Kolega ma taki sam lapek jak ja.
Za moją namową kupił sobie dyska SSD M2 to było jakiś ok półtora roku temu. Podpiołem ten dysk i zainstalowałem od zera Windows 10 na partycji C, a partycja D-robocza. Dysk HDD
podzielony miał na 4 partycje tj D-system oraz E-zdjęcia F-muzyka, wideo i G-dokumenty. Doszedł do wniosku żeby usunąć mu system z HDD sprawa prosta. Chcąc scalić mu tą partycję D z E na której miał zdjęcia przkopiowałem je do folderu na pulpit. Połączyłem partycje i przeprowadziłem formatowanie. Zdjęcia były w dalszym ciągu na pulpicie czyli na dysku SSD. Chciałem uruchomić lapka ponownie czy widzi dyski tak jak im przypisałem litery. I tu klapa system już nie wstał podał tylko komunikat, że system nie butuje. Jedyny ratunek instalacja systemu ale folder ze zdjęciami przepadł.
Udało mi się dzisiaj odzyskać zdjecia 25GB ale wszystkie uszkodzone nie da się ich otworzyć przeglądarka zdjęć podaje komunkat plik jest nie prawidłowy, uszkodzony lub za duży. Paint, Photoshop i aplikacja Zdjęcia również ni mogą otworzyć plików JPG.
Podejrzewam, że być może był jakiś wirus bo kolega mówił, że klika razy lapop sam się restarował albo zamykał. Czy może być to przyczyną uszkodzenia plików? Może się gdzieś coś przyczaiło.
U siebie na próbę równierz usunąłem jeden folder ze zdjęciami (kopię) z dysku zewnętrznego i odzyskałem bez problemu pliki są zdrowe.
Albo je zaorała rekonstrukcja partycji?
Z tego co napisałeś niewiele można się dowiedzieć. Ba zrozumieć
I tak było przez prawie dwa lata?
A co było na C: w hdd ?
A tak w ogóle czym to wszystko robiłeś?
No i napisz to tak by można było to zrozumieć.
Na ssd są 2 partycje C i D gdzie C system.
Na HDD były 4 partycje dawna C zmieniona na E pozostał system, dalej F zdjęcia następnie G i H. Po usunięciu systemu połączyłem partcję E z F i sformatowałem. Przed łaczeniem partycji zrobiłem kopie zdjęć z F na pulpicie.
A partycje łączyłem programem Easeus Prtition Master od dawna go używam i jest ok wg mnie i darmowy.
Różnie z tym programem bywa. Wystarczy przelecieć Elektrode by to stwierdzić.
Co do systemu na SSD i scalania na HDD podam ciekawy przykład z PClab.
Połączenie partycji spowodowało u mnie problem. Windows zainstalowany na Dysku SSD,na partycji GPT w trybie EFI gryzie się z dyskami MBR. Gdy była ta wolna przestrzeń jakoś to wszystko działało. Po połączeniu partycji i restarcie kompa system już nie wstawał do momentu odpięcia HDD.
Prze konwertowanie dysku SSD na MBR i zainstalowanie systemu w zwykłym trybie naprawiło problem.
Nie wiem oczywiście jak jest u kolegi.
I u mnie i u kolegi SSD jest w trybie GPT. Ja przekonwertowałem również u siebie SSD na tryb MBR ale wtedy nie mogłem zainstalować systemu. Po powrocie do GPT poszło.
W naszych laptopach oba dyski tzn i ssd i hdd są razem w laptopach.
Być może że i podczas scalania partycji coś poszło nie tak, lecz żadnych komunikatów nie było, i dlatego zostały uszkodzone pliki jpg.
Ale zdziwiło mnie jak mi kolega powiedział że jego laptop kilka razy sam się restartował i kilka razy sam się wyłaczył, i dlatego pomyślałem o wirusie.