Witam!
Nawiązując do tematu mam wielki problem z siecią wifi. Mianowicie mój internet jest z Multimedii 60Mbps. Już od samego początku były z nim problemy. Miałem ogromne spadki predkości zarówno na routerze jak i na kablu,prędkość spadała czasami nawet do 5Mbps :o W dodatku nigdy nie osiagnąłem prędkości nawet zbliżonej do 60 Mbps,zazwyczaj oscylowała ona w około 30-45 Mbps . Zgłaszałem to i dziś przyszedł gość z działu technicznego. Podłączył pod swój komputer kablem i u niego na teście prędkości wyszło 60,06Mbps. Kazał mi wyłączyć kartę sieci bezprzewodowej i połączyć się kablem. Rzeczywiście po tym zabiegu prędkość sięgała maksymalnej. Sęk w tym,że jestem studentem i mieszkam z dwiema innymi osobami w mieszkaniu i nie mogę działać sam na kablu,więc router jest niezbędny.Rozumiem,że przez router mogą być jakieś spadki,ale nie aż tak ogromne (prawie o połowę szybkości łącza). I nie robi też różnicy czy działa jeden dwa czy trzy komputery,nawet jeżeli jestem sam i nikt inny nie korzysta z internetu to problem nadal pozostaje. Czy to wina komputera,kart sieciowych czy routera? Mój router to TP-Link TL-WR1042ND.