Omnia i900 wpadła do wody

Witam

Mój ukochany telefon wpadł mi do miski z wodą (kranówką) na około 1-2 sekundy, telefon wyłączył się, na razie wyjąłem z baterię, kartę sim i wytarłem wszędzie tam, gdzie to możliwe bez rozkręcania telefonu (jestem na wakacjach i nie mam dostępu do śrubokrętu). Jeśli chodzi o stan zalania, to wydawało się, że omnia jest szczelna, niestety gdy chciałem podłączyć tylko baterię, zaczęła migać lampa błyskowa aparatu, a więc szybko zrezygnowałem z tego głupiego pomysłu (muszę się przyznać, że byłem troszkę pod wpływem paniki :D) Ekran od spodu nie jest zalany, więc nie jest aż tak tragicznie. Nie znam się na telefonach a zwłaszcza na tych dotykowych, teraz nie wiem czy telefon już “umarł” czy mogę go jeszcze samodzielnie spróbować włączyć i kiedy. Czy ktoś z was mógłby mi udzielić pomocy w sprawie dalszego postępowania aby uratować telefon? Byłbym bardzo wdzięczny :slight_smile:

Jak wrócisz z wakacji to go rozkręć i wytrzyj wszystkie okolice elementów na płytce alkoholem izopropenowym, skup uwagę na “białym nalocie” (jeśli wystąpi, powoduje zwarcia). Do tego czasu nie podłączaj żadnego źródła zasilania do telefonu. Może ożyje.

Kilka lat temu na pewnym forum poświęconemu telefonii czytałem, że zalany telefon dobrze jest włożyć do pralki ultradźwiękowej. Sam tego nie testowałem.

Udało mi się go jednak rozkręcić, wody ani białego nalotu prawie odziwo nie było, następnie złożyłem z powrotem i… włączył się :slight_smile: Jednak moja radość nie trwała długo, gdyż wyłączył się, zanim zdążył się całkiem załadować. Spróbowałem ponownie i znowu włączył się na kilka sekund, nawet windows zaczął się ładować, dźwięki także się załączają bez problemu, jednak ekran trochę miga jakby miał słabą częstotliwość odświeżania. I na tym się skończyło, nie wiem czy to bateria padła, czy jednak telefon nie może wstać, jakiś pomysł ktoś ma?

http://www.google.pl/search?sourceid=ch … lefon+wody

Chodzi mi o samą baterię Błażej , czy mam już zamawiać nową, czy to jednak wina telefonu, że się wyłącza? Swoją drogą już kiedyś musiałem wymienić baterię w innym telefonie, gdyż padła i nie chciała się w ogóle ładować bez żadnego powodu, a tutaj jednak telefon jest po zalaniu.

Dodane 11.08.2011 (Cz) 17:59

To jak z tą baterią, bo przed zalaniem była prawie świeżo naładowana, teraz już nie reaguje na ładowarkę ale skoro fon się włączył to przypuszczam, że nowa załatwi sprawę, jednak nie chcę zbyt pochopnie wyrzucać pieniędzy…

bateria nic nie da na wakacjach kup ryż w wrzuć omnie do ryżu a po wakacjach wyczyść izopropanolem

Ale ja już go wysuszyłem i działał, jednak w chwili zalania woda wleciała też między styki baterii. W ogóle dziwne, że na takiej baterii telefon się jednak włączył, ale czy nie powinna ona się od razu w konsekwencji styczności z wodą rozładować do zera?

wyczyść DOKŁADNIE izopropanolem (dobrze napisałem?) najlepiej w wanience ultradzwiękowej jak nie pomorze to reballing układów albo wymiana płyty głównej

Pozdrawiam Filo301

Odświeżam temat, ponieważ oddałem telefon do serwisu i powiedzieli mi, że płyta główna jest do wymiany i mam w związku z tym kilka pytań:

  1. Ile kosztuje płyta główna?

  2. Gdzie mogę ją kupić (na allegro i w googlach nie mogłem znaleźć ofert)? Prosiłbym o linki do aukcji lub sklepów online.

  3. Czy pamięć wewnętrzna wbudowana jest w płytę główną tak, że nie można jej odmontować, czy osobno? Mam tam dużo zdjęć, których nie zgrałem na pc i gdyby była taka możliwość, aby włożyć ją do sprawnej płyty, chyba że jest przylutowana, no to wtedy nie będę ryzykował.

Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź :slight_smile:

pamieć jest wlutowana na własną ręke wyczyść izopropanolem a następnie reflow wkładów

filo301 mógłbyś nieco dokładniej opisać, na czym polega reflow (w googlach jest to opisane w języku angielskim i niezbyt dużo zrozumiałem z tego)? :slight_smile:

Zapewne chodzi o wygrzewanie elementów. Jest to standardowa procedura w serwisie. Czyścisz dokładnie izopropanolem i jak wyschnie grzejesz, ale ostrożnie hotair’em.

Coś takiego: http://j.techgsm.com/img/stacje_lut/hotair852station.gif

Wymaga to trochę wprawy, bo temperatura/odległość musi być taka, by na krótką chwilę roztopiła cynę, która zwiąże element “ponownie”. Nieumiejętne wygrzewanie może skończyć się popaleniem/topieniem układów lub innych części.