Co o tym myślicie? Zaczęło objawiać się wczoraj w nocy. Podczas wyłączania nic się nie działo - wiecznie ekran wyłączania, z chodzącym kółkiem. Dzisiaj odpalam kompa, a po raz pierwszy, zwiecha podczas włączania DE. Potem brak normalnego ekranu Pylmoutha, tylko szary ekran z trzema kwadracikami o zmiennej jasności - jeden zawsze najjaśniejszy, a dwa pozostałe ciemniejsze, jasność przechodziła. To już jest objaw o braku możliwości zainicjonwania KMS, moim zdaniem. Uruchomiłem ponownie, zwiecha podczas startu. Uruchomiłem normalnie i próba wyłączenia - zwiecha podczas wyłączania, z migającą diodą caps lock. Oczywiście, że piszę z pamięci, i pomiędzy błędnymi uruchomieniami, były też normalne, a komp działał dobrze. Jednak opisałem, co mnie niepokoi. Jako, że na zrzucie są informacje o sterowniku NVidii, to jego podejrzewam.
EDIT: Byłem przekonany, że problemem są sterowniki NVIDII, choć nadal jestem. Po prostu - przed zrobieniem zdjęć, wydawało mi się, że widzę napis w stylu: NVIDIA: Unable to initialize KMS. Był na samym dole. Na zdjęciu go nie widać. Jednak, problem z Plymouthem wskazują na dracut-a lub sterowniki graficzne. W laptopie jest iGPU od AMD i dGPU od NVidii. Modeli nie znam,