Witam.
Od pewnego czasu mączy mnie taki oto problem z kompem.
Gdy wciskam przycisk włączający kompa, startują wiatraczki, komp mrugnie światełkiem i tyle. Monitor się nie włącza, komp sobie buczy tak jak zawsze i nic się nie dzieje. Nie ma nawet tego początkowego dźwięku “PIP” na starcie.
Trwa to ok. 2-4 min. po których następuje “PIP” i komp startuje tak jak zawsze i wszystko chodzi w najlepsze.
Dziś się pogorszyło, bo te 2-4 min. wydłużyły się x2 albo co gorsza nawet po kilkunastu minutach się nie włącza i dopiero po którejś kolejnej próbie włączenia komp się włączy.
Od razu mówię:
-
zrobił się taki stan rzeczy nagle bez jakiejkolwiek wyraźnej przyczyny. W kompie nie było nic wcześniej grzebane/wymieniane. Wirów również brak, choć one wg mnie raczej nie są temu winne.
-
kompa podłączałem pod inny monitor,
-
wymieniłem zasilacz na inny (nowy) i stan się nie zmienił
-
baterię z płyty wyciągałem by zrestartować biosa
Parametry komputera:
płyta: ASRock K7S8X v3
procek: AMD Athlon XP 2000+
karta graf.: RADEON 9200 LE Family
dysk: Western Digital 80GB
zasilacz: Chieftec GPS-450AA-101 A
Spotkał się ktoś z takim problemem?
Z góry dzięki za pomoc.