Wymieniam starą i problematyczną infrastrukturę sieciową w domu, w tym momencie przełączniki 100mbps zostały zastąpione zarządzalnymi przełącznikami 1000mbps oraz wymienione zostało okablowanie, docelowo dojdą jeszcze 2 centralnie zarządzane AP TP-Linka (z powodu ciągłych problemów z zasięgiem wifi z routera).
Sam router to też staroć, urządzenie nazywa się chyba livebox2 obsługuje LAN 100mbps i wifi 54mbps, obawiam się jednak że nie mogę go wymienić, ponieważ jest wymagany przez… dekoder satelitarny (to nie jest błąd) orange.
W związku z tym dwa pytania
-
Czy da się oszukać dekoder orange, aby zadziałał z innym sprzętem?
Jeżeli dekoder zadziała z innym sprzętem to wystarczy kupić jakąś skrzyneczkę za ~200zł z obsługą ADSL.
-
Jeżeli nie, to czy można użyć routera w formie maszyny wirtualnej np. pfSense.
Jak się za to zabrać, wydaje mi się że należy przydzielić maszynie wirtualnej dostęp do fizycznej karty sieciowej (PCIE Passthrough) i do takiego interfejsu podłączyć przewód LAN z liveboxa, a na samym liveboxie włączyć DMZ dla adresu IP pfsense. Dobrze myślę?
Pojawia się tutaj też problem z niezawodnością, awaria serwera = brak internetu.
Z drugiej strony dostaję też przyzwoity firewall i możliwość wycięcia niepotrzebnego ruchu jak np. telemetria win10.
Osobna maszynka do pfSense to większy koszt niż typowy router i większe rachunki za prąd więc chyba nie ma sensu dokładać sprzętu.
Jakieś pomysły jak się za to zabrać?
Zakładam, że z serwisem Orange już rozmawiałeś o słabości liveboksa, a oni powiedzieli ci, że na nic innego nie da się wymienić?
Nie rozmawiałem, do salonu mam daleko, a na infolinii pewnie dowiem się że muszę używać liveboxa ponieważ wchodzi w skład pakietu tv i internetu. Dodzwonienie się tam też nie jest takie proste, ostatnim razem podczas awarii walczyłem jakieś 10min z głupim automatem zanim zostałem połączony z pracownikiem.
Urządzenie zostało dostarczone za darmo bez jakichś kosztów dzierżawy, ale pod warunkiem że będzie w pakiecie z tv, ale to było lata temu.
Miałem nadzieję że ktoś próbował podłączyć ten nieszczęsny dekoder do normalnego routera i podzieli się wnioskami.
Tak z ciekawości podłączyłem jeden kabel RJ45 od liveboaxa do jednego z portów serwerowej karty intel, do drugiego podłączyłem switch. Przydzieliłem te interfejsy sieciowe maszynie wirtualnej i zainstalowałem pfsense.
Wybrałem domyślną konfigurację w ip wan podałem 10.0.0.1 (livebox), w ip lan podałem 10.0.10.1. Odpaliłem maszynę wirtualną z livecd minta. i bez problemu uzyskałem połączenie z internetem. Tyle że pewnie za podwójnym natem, raz livebox dwa pfsense, używanie na tym torrentów czy przekierowanie portów dla gier będzie pewnie wyjątkowo upierdliwe, tym bardziej że urządzenia są w różnych podsieciach.
Tak to wygląda obecnie
I w sumie nawet działa.
thekrzos
Nie mam IPTV.
edit:
Wygląda na to że zostanę przy takiej konfiguracji jak na obrazku, przeglądałem kilka tanich routerów i żaden nie obsługiwał nazw DNS w sieci lokalnej, pfsense radzi sobie z tym bez problemu na dodatek panel administracyjny działa błyskawicznie, a nie jak w liveboxie gdzie zmiana niektórych ustawień to 5-10min oczekiwania aż wspomniane opcje się pojawią.
Jedyna wada to marna przepustowość, program iperf podaje jakieś 650mbps dla interfejsu virtIO (KVM) i jakieś 350mbps dla e1000. Obecnie i tak nie mam szans na łącze szybsze niż 20mbps więc to chyba nie powinno być problemem.
Dodam też, że ustawienie DMZ dla adresu ip pfsense w liveboxie rozwiązuje problem przekierowań portów. Wystarczy dodać regułę w pfsense, o panelu administracyjnym liveboxa można zapomnieć.
A dekoder pozostanie wpięty w liveboxa i będzie sobie żył w osobnej podsieci.
BTW Jest jakaś racjonalna odpowiedź na pytanie: dlaczego po dołożeniu drugiego routera internet lepiej chodzi?
Łącze było słabe, i takie pozostało, wyciąga góra 6-7mbps (i “brak możliwości technicznych” na instalację czegoś lepszego, przynajmniej po linii telefonicznej), ale strony ładują się znacznie szybciej.
Nie zdarzają się też problemy z zacinającym się spotify, gdy wielu użytkowników korzysta z tej nieszczęsnej neostrady.
Chodzi o cache DNS (Czy windows i przeglądarka nie posiadają swojego cache DNS?) i lepszy algorytm QoS czy jeszcze coś innego?