To już zależy od gliniarza, jak jest służbista, to Cię przymknie, jak jest nastawiony ugodowo, to go puści, bo przecież ma oryginał. Zależy, na kogo trafisz jeszcze podczas kontroli.
I żeby jeszcze te kontrole się często zdarzały… mmm ^^
To już zależy od gliniarza, jak jest służbista, to Cię przymknie, jak jest nastawiony ugodowo, to go puści, bo przecież ma oryginał. Zależy, na kogo trafisz jeszcze podczas kontroli.
I żeby jeszcze te kontrole się często zdarzały… mmm ^^
Ta a co bedzie instalowal gre na komisariacie i porownywal pliki exe ? :D:D:D weźcie ochłoncie troche
Oj żebyś się nie zdziwił jakimi narzędziami dysponują specjalistyczne komórki wydziału do spraw przestępczości gospodarczej.
Ta, i będą latać po domach i konfiskować komputery w celu sprawdzenia czy ktoś używa cracka.
Ale w takiej sytuacji myślę że jest to niska szkodliwość społeczna …Poza tym proszę o jakiś artykuł poparty ustawą itd. itp. w związki z tym co piszesz.
Posiadanie cracka jest legalne-nie jest on objęty żadnymi licencjami ale używanie go jest ingerencją w zainstalowany program a to już nielegalne.
Też się wypowiem w temacie. Otóż zakup oryginału powinien być nagradzany, a nie karany żonglowaniem płytami. Do tego samego wniosku doszli twórcy Wiedźmina udostępniając Edycję rozszerzoną pozbawioną jakichkolwiek zabezpieczeń dotyczących płyty (poza wymaganą rejestracją).
Przypomina mi się historia kolegi, który posiadał legalny system XP w Boxsie. Niestety płytka mu się porysowała i nie mógł zainstalować systemu. Skontaktował się więc z Microsoftem. Udzielono mu informacji, że nowej płyty nie dostanie, w jego interesie było zrobienie sobie kopii zapasowej. Niestety nikt nie odpowiedział na pytanie, jak taką kopię legalnie wykonać, skoro płyta jest zabezpieczona.
Wg mnie, jeżeli posiadasz oryginalną grę używanie patcha (celowo nie nazywam tego crackiem) no cd/dvd jest jak najbardziej legalne i moralnie poprawne. Oczywiście, jeżeli używasz jej tylko ty. Jakby co, zawsze możesz pokazać pudełko z płytą w środku.
Tak samo wygląda historia z grami na Linuxsie. Wiele z nich chodzi pod Wine czy Cededze, które niestety nie obsługują niektórych zabezpieczeń i bez takiego patcha nic nie zdziałasz, o grze możesz pomarzyć. Uważam, że producenci powoli przeginają. A to stałe połączenie z internetem, a to uciążliwe sprawdzanie płyt, aktywacja przez internet itd. Ja np nie mogłem dokończyć instalacji GTA 4 ponieważ akurat miałem problemy z netem w domu. Gra sobie musiała poczekać. To jest paranoja.
Jeżeli jest tu na forum jakaś osoba której nie przeszkadza przekładanie płyt jak dyskietek w Amidze, niechaj pierwsza rzuci kamień :lol:
Przyłączam się do tego co napisał Phenom.
Gdyby twórcy gier zamiast podwyższać ceny swoich produktów dla odmiany zaczęli je obniżać to zyskali by co najmniej podwójnie.
Po pierwsze nie musieli by wydawać kupę kasy na opracowywanie nowych zabezpieczeń (które i tak są systematycznie i bardzo szybko łamane) bo nikt nie robiłby piratów gier które można legalnie kupić niewiele drożej jak pirata na rynku.
A po drugie to znacznie więcej ludzi by sięgnęło po oryginał bo by ich było na to stać (w tym także ci którzy nigdy nie sięgną po pirata bo mają takie zasady).
Niestety nie jest to do końca prawdą, nawet jak gra kosztuje niecałą “dyszkę” to i tak trafiają się na forum tacy co proszą o cracka do niej. Problem nie tylko leży w cenie, ale głównie w mentalności:
fiesta , oczywiście masz trochę racji że niektórzy nie zapłacą ani grosza i będą prosić o cracka ale gdyby ceny gier spadły to z czasem ilość tak myślących osób zmalałby tak że nie było by sensu o tym wspominać (sam kupiłem kilka gier choć prawie nie grywam w gry bo były tanie i trafiały w mój gust).
Do tematu: instalować cracka i mieć gdzieś, że to niby nielegalne! Kupiłeś grę? Kupiłeś, zapłaciłeś i niech spadają.
Zawsze będę to powtarzał. Mniej więcej milion lat temu, kiedy zacząłem grać w Diablo 2, do tego doszedłem - nocdcrack rozwiązywał problem długiego ładowania po dołączeniu czy odłączeniu od gry, nie ważne. Ważne, że z crackiem ładowało się wszystko natychmiast (kopiowało się też pliki z muzyką + crack), ponieważ długie ładowanie polegało właśnie na czytaniu muzyki z płytki min.
W ogóle ja bym się tu nie zastanawiał. Jeżeli zapłaciłeś za oryginał, to Twoje prawo aby Ci się grało wygodniej - piraci grają bez płyty, jeżeli zapłaciłeś, to tym bardziej masz prawo do wygody. BASTA.
W ogóle co to za wymóg wsadzanie płyty :o
I tacy ludzie mają najbardziej przerąbane w razie kontroli. Licencja wyraźnie zabrania (najczęściej, bo nie każda) ingerowania w pliki programu/gry. A używając cracka - robisz to. Więc wypchaj się sianem z takim tłumaczeniem, że masz do tego prawo, bo nie masz go.
Obecnie zamiast wkładania płyty stosuje się np. obraz gry, a jak nie obraz, to kopię, jak nie kopię, to logowanie. Przykładowo taki Company of Heroes, jak nie masz konta na stronie producenta, musisz wkładać płytkę, ale jak już się zarejestrujesz, nie ma takiego wymogu.
“Masz prawo” - nie miałem na myśli, że jest to zgodne z debilną licencją, ale to, że, ■■■■■■■ jasna, w końcu zapłaciłem za tą grę i mam to gdzieś Nie sądzę, aby ktoś tak naprawdę robił problemy z tego powodu.
Z resztą mam to gdzieś, w ogóle gry mają to do siebie, że tak utrudniają życie legalnemu użytkownikowi, że nie ma co się dziwić, że ludzie z torrentów z crackiem od razu zasysają zamiast im zapłacić.
A co takiego w grach jest problemowego
, że trzeba je ściągać zamiast kupować? Wkładanie płyt do napędu? Używanie osobnego programu do włączenia (Rockstar Games Club chociażby, pierwszy na myśl mi przyszedł) jej? Nie rozśmieszaj ludzi…
Hmm…Rockstar Games Club pewnie mówisz o GTA IV - ale tam jeszcze trzeba mieć konto na Games for Windows Live - ale żeby wszystko działało to trzeba skłamać przy rejestracji i podać, że pochodzi się z innego kraju (np. USA albo UK). Co musi zrobić pirat? 1. Zainstalować grę. 2. Skopiować crack’a! 3. Uruchomić grę. Co musi zrobić legalny użytkownik? Tutaj jest różnie, zainstalować dodatkowe programy, mieć stałe połączenie z internetem. Jakie korzyści z bycia legalnym? Czyste sumienie, granie online (to nie zawsze), żonglerka płytami i/lub rejestracje różnego rodzaju. Korzystam wyłącznie z legalnego oprogramowania, ostatnio tylko raz cracka użyłem (jeszcze przed premierą Windows 7 RTM nie mogłem grać w Fallouta - nie było patha do polskiej wersji), ale nie zamierzam kupować gier w najbliższym czasie - zmęczyło mnie to, że traktują mnie jak złodzieja!! (Prawdopodobnie najbliższy “growy” zakup będzie z okazji premiery Diablo 3, ewentualnie SWTOR). Pozdrawiam graczy i mam nadzieję, że producenci w końcu pójdą po rozum do głowy i zaczną normalnie klientów traktować - wtedy znowu zacznę regularnie gry kupować:)