Ostatnio wyczytałem gdzieś pewną teorię, zaciekawiła mnie ale sam nie wiem co o tym myśleć.
Teoria ta głosi, aby utworzyć osobną partycję na plik stronicowania i sformatować ją w systemie plików FAT32. Następnie przydzielić całą pamięć wirtualną tylko do tej partycji a na pozostałych wyłączyć.
Ciekaw jestem co o tym myślicie, dlatego założyłem temat
To zależy jaki masz windows zacząłbym od tego, że zazwyczaj plik stronicowania sobie radzi i nie trzeba tworzyć dodatkowej partycji wg, mnie nie ma sensu
Myślę nad wypróbowaniem tego rozwiązania po przesiadce na Windows 8.1.
Nie wiem dokładnie jak to działa, ale jako że plik stronicowania mieli sporo dysk to czy nie ma to negatywnego wpływu na fragmetację plików na partycjach, na których jest ustawiony?
Teoretycznie pomoże w przypadku gdy plik jest pofragmentowany, ale istnieją narzędzia które go defragmentują(podczas startu systemu) i nawet bez tych narzędzi wystarczy raz go wyłączyć, następnie dysk zdefragmentować i później ustawić rozmiar na sztywno. Spróbuj
Teoretycznie osobna partycja rozwiązuje problem wogóle i masz racje fat to dobra opcja, a z dużymi klastrami najlepsza
Partycja powinna być umieszczona w pierwszych sektorach dysku gdyż tam prędkość odczytu jest największa. I można to zrobić bez reinstalki czyms w stylu EseUS Partition Manager
Ale w praktyce dobrze by plik stronicowania był umieszczony “pośród” danych które są do niego ładowane podobnie jak to się ma z MFT i w praktyce umieszczanie osobno może to wręcz obniżyć wydajność.
W praktyce IDEALNIE jest mieć OSOBNY FIZYCZNY DYSK i na nim umieścić plik wymiany
Jeśli ma się dysk z systemem nawet jeśli to zwykły talerz i osobny dysk na dane dobrze umieścić na takim dysku plik wymiany z rozmiarem ustawionym na sztywno.
Jakiego oprogramowania używasz i ile masz RAM?
Dziwne bo Windows 8 chwile po instalce - tyle testowałem chodził żwawiej nawet niż poprzednie.
Ale jednego konsumenta RAM znam
nazywa się WebKit spotykany najczęsciej pod postacią Google Chrome
Mi plik wymiany osiągał 5GB, RAMu mam 4GB(nic nie zostawało) kart otwieranych najczęściej ok 15 i to było siermiężne bo przeglądarka to nie wszystko! Działo się to mimo wyłączenia pobierania stron z wyprzedzeniem itp. “ulepszeń”
Po przesiadce na Firefoxa mam 2GB wolne a plik wymiany ok 900MB minusem - gorsza wydajność javascriptu i obsługa zaledwie jednego rdzenia.
Podejrzewam że na świeżym systemie za mulenie może odpowiedzialny być MS Security Essentials, przywracanie systemu, indeksowanie plików, defragmentacja w tle itp. “ulepszenia”
8GB, a brak RAM-u nie narzekam, pytam bardziej z ciekawości
Dzięki za konkretne informacje stasinek, posiadam jeden dysk 500GB w swoim lapku więc wnioskując z tego co napisałeś nie opłaca mi się w to bawić.
Sam temat natomiast bardzo mnie zaciekawił, bo wcześniej nigdy nie słyszałem aby ktoś próbował tego typu manewrów na Windows.
W tym wypadku plik wymiany umieścić na dysku NIE systemowym?
Obecnie Win7 x64, niedługo przesiadka na 8.1. RAMu mam 8GB.
Chroma nie używam, Firefox jest u mnie domyślną przeglądarką. MSE używam i jestem zadowlony - ogólnie nie mam problemów z “muleniem”, chociaz FF potrafi przylagować. Temat założyłem z czystej ciekawości