Pada lapek, czy dysk twardy?

Minęło trzy lata i lapek chyba już się zupełnie sypie…
Legion 5-17IMH05 (Lenovo) - Type 82B3
Po włączeniu zasilania pokazuje się na chwilę plansza Lenovo i albo nic się dalej nie dzieje, albo wyskakuje monit, Brak domyślnego urządzenia rozruchowego lub rozruch nie powiódł się . Włóż nośnik odzyskiwania i naciśnij dowolny klawisz.
Potem skanowanie media i pokazuje tyko opcję EFI PXE Network…
Jednak za drugim razem, czy następnym uruchamia się, lecz po jakiejś chwili wywala niebieski ekran o awarii i info na dole WHEA_UNCORRECTABLE.
Następne „dobre” włączenie i jest wszystko OK.
To może być wszystko, dysk sprawdzałem w CristalDiskInfo i tam wszystko OK.
Sprawdziłem test pamięci i też OK.
Jednak w Victorii zastanawia mnie błąd podczas skanu.
Coś jakby z pierwszym blokiem nie tak.


Dysk do wymiany, czy też inna przyczyna?
W podglądzie zdarzeń zaczęło sypać jeszcze takimi błędami…


Nie wygląda to wszystko dobrze, pewne że to jakaś usterka sprzętowa, ale co wysiada.
Jeśli już „załapie” to lapek działa dobrze.

Spróbuj zabootować na laptopie cokolwiek innego: Windowsa (instalka albo PE), Linuksa (pendrive). Jeśli będzie ok tzn. że pada dysk. Jeśli masz na nim coś cennego to lepiej to zgraj na inny.

1 polubienie

Wygląda na problem z dyskiem. Pierwszy sektor ma bardzo długi czas dostępu, UEFI czeka, nie dostaje odpowiedzi, i wywala monit, przy kolejnej próbie dane już są w cache dysku i odczyt jest szybszy, dlatego startuje ok.

Na jakiś czas pewnie sprawę załatwi nowe partycjonowanie albo przesunięcie partycji UEFI.
Można też jak jest miejsce dać nowy dysk, a ten zostawić jako dodatkowy.

Inna sprawa, że to Lenovo, a tam wszelkie awarie są możliwe.

W jaki sposób przesunąć partycję UEFI?
Niestety mam wersję z „długą baterią” wobec czego jeden slot na dodatkowy dysk twardy jest wyeliminowany, nie wiem czy istnieje jeszcze jakiś dodatkowy.
Swoją drogą nie wiem dlaczego nie mam pliku zrzutu niby tworzonego w razie awarii.
PS W podglądzie zdarzeń jest wpis, że nie było możliwości utworzenia.
Zmieniłem więc w ustawieniu z automatycznego zrzutu pamięci na mały, jednak nie wiem czy ten z kolei się zapisze.

Nie ma w ogóle folderu Windows - MEMORY.DMP
Tak wyglądają obecnie u mnie partycje.


Teraz system dobrze się otworzył, skanowanie w Victorii pokazało raz ten pierwszy blok normalnie bez błędu, drugi skan już na szaro…więc coś z nim na pewno nie tak.
Ale czy to wina dysku…skoro jak widać pierwsza partycja jest wielkości 1 MB i jest w ogóle nie przydzielona.
Może ją w ogóle usunąć, żeby system niepotrzebnie jej nie „czytał” skoro akurat z nią może jest problem?
Dziwne, że partycja UEFI ma jakieś update capsule z maja tego roku…
Nic sam nie aktualizowałem…Microsoft coś mieszał?

Szperając po necie trafiłem jeszcze na takie kwiatki, że Microsoft zapodał jakąś aktualizację dotyczącą secure boot właśnie w kwietniu co by pasowało do tego wpisu u mnie z maja w tej partycji, a ja instalowałem Windows 10 u mnie z wyłączoną tą opcją.
Tutaj koleś zapodaje podobne błędy w podglądzie zdarzeń i pisze coś o tym, że z tym błędem niektórzy mają podobne kłopoty przy starcie systemu jak ja…no ładnie, czyżby Microsoft znowu coś namieszał?
https://www.tenforums.com/general-support/212584-event-1796-tpm-wmi.html


Włączenie tego bezpiecznego rozruchu u mnie chyba nie ma sensu, bo system wówczas w ogóle się nie zabootuje.
Trzeba będzie dorwać tę aktualizację i sprawdzić, czy da się ją odinstalować, co pewnie nie będzie możliwe.
Nie ma nigdzie w necie informacji, która to poprawka majstrowała przy secure boot:(
Mam jeszcze błędy z informacją, że usługa Windows Update i inne nie ma połączenia z internetem a Windows Update działa dobrze, ponieważ wyszukuje aktualizacje…jak nic Microsoft coś namieszał.

PS Podczas kiedy system nie bootuje, to po wpięciu pendriva z linuxem ten się bootuje normalnie…i co dziwne pokazuje wszystkie partycje na dysku wewnętrznym wraz z tą bootującą.
Więc do końca już nie wiem, dlaczego nie chce się bootować za każdym razem.
Jednak kiedy startuję z narzędziem jakie dostarcza Lenovo do diagnozy laptopa, a więc narzędziem zrobionym na bootowalnym pendrive, to ten nie pokazuje jednak dysku twardego.
Dopiero jak system wystartuje i ponownie zabootuję z tego pendriva to narzędzie to pokazuje twardy dysk i wszystkie testy przechodzi na zielono, jak również testy pamięci i płyty głównej i procesora.
Więc to jednak chyba twardziel.
Tutaj pokazuję zdjęcie wnętrza lapka i co mnie bardzo zdziwiło, to nie wiem jak przeszedł jakąś kontrolę, ponieważ jedna taśma jest po prostu wpięta skandalicznie, jest załamana, ale to chyba jednak nie ma wpływu.

Jak to opuściło fabrykę to nie wiem.
Poza tym, gdzie w nim jest zamontowany dysk twardy?
Widzę puste gniazdo na dysk SSD (?) chyba, ale gdzie jest ten NVMe?
Pod tą zasłoną z blachy jest pamięć.

Eta, Lenovo, to czasami części z płyty potrafią odpadać.

Dysk po przeciwnej stronie tej taśmy, pod blaszką, m2. Patrząc na zdjęcie po prawej.
Po lewej masz miejsce na kolejny.

Dokładnie tak, dodałem strzałkę.
Zauważ też, że złącze od baterii również masz wpięte krzywo (zaznaczenie elipsą).

I taśma od podświetlenia klawiatury jest prowadzona na zasadzie, wygniemy, może nikt nie naciśnie, to może nie pęknie. Taśma klawiatury też wpięta tak, że musi być podwójnie łamana.
Nie, żeby to było coś niezwykłego w świecie laptopów, ale to typowe projektowanie na zasadzie, co tam mamy w magazynie, a nie jak to zrobić, żeby się nie rozsypało za 3-4 lata. Jak na Lenovo i tak jest całkiem ok. Sprawdziłbym sztywność zawiasów, jak ciężko chodzą i wygina się obudowa, to warto poluzować zanim wyrwie słupki.

A na dysk nvme jest slot, więc kupić dysk, postawić system, a stary zostawić sobie na gry i dane.

Jak dla mnie to takie wpięcie tej taśmy jest poniżej krytyki.
Właściwie to jej nie poprawiałem z uwagi na to, że jest bardzo mocno zgięta a wręcz załamana i wolę tego nie sknocić bardziej.
Nie, wtyczka od baterii jest po prostu odłączona, wolałem ją odłączyć na wszelki wypadek.

Rozumiem, że ta kieszeń po lewej to miejsce na dodatkowy dysk.
Mam pytanie jaki dysk tam wejdzie…bo jest ich obecnie tyle rodzajów, że nie ogarniam.
Według tego złącza to wygląda mi na normalny SSD SATA?
Taki


Czy też wejdzie tam taki?

Czy też taki?

A może taki, ale te trzy to chyba przez jakąś przejściówkę?

Mają różne wyjścia na wtyk, więc wydaje mi się, że bez jakiejś przejściówki to wejdzie tylko ten pierwszy…
W końcu, czy da się podłączając ten nowy do tego drugiego wejścia i zrobić klona starego na niego spod lapka bez kieszeni zewnętrznej i usunąć system z tego obecnego?
Swoją drogą nie wiem tak do końca, czy rzeczywiście to wina dysku, wygląda na to, że to on, ale przechodzi wszystkie testy prawidłowo i tylko Victoria czasem pokazuje błąd tego pierwszego bloku.

Masz slot na Nvme i S-ATA. Z uwagi na to, że cena podobna, to lepiej kupić ten pierwszy. Z WD to będą czarne i niebieskie z jednym wcięciem,. Kioxia (robią dyski WD, oraz swoje w jednej fabryce, bardzo trwałe jak na cenę) też z jednym wcięciem. W miarę ok. są też cruciale,. Kingstony, Samsungi. Unikaj Adata, jak ognia Silicon Power, Lexar. Goodram podobno się poprawił trochę, chwilowo nie miałem odwagi kupować.

Dalej czegoś nie rozumiem, zaznaczony na żółto jest „normalny slot” na dyski SSD z wyjściem SATA czyli takim jak ten pierwszy pokazany przeze mnie.
Ten drugi Nvme to masz na myśli ten zajęty przez obecny dysk?
Więc jak dokupię nowy Nvme to wepnę go w miejsce starego, więc nie będę miał dwóch podczepionych na raz, a więc dwóch Nvme.
Sorry, ale nie miałem styczności z urządzeniami z nowymi dyskami, więc się nie za bardzo orientuje w tych slotach.
Myślałem, że obok tego oryginalnego Nvme jaki jest w lapku, można wstawić drugi Nvme do tego slotu SATA poprzez jakąś przejściówkę.
Ale to chyba nie ma sensu z uwagi na różne protokoły tych dysków i prędkości i tak byłyby na tym SATA wolniejsze niż oferują dyski Nvme.
804b25be13d92c27dc4ff89f54811e252a410f00_2_1035x741

Prawy górny róg żółtego kółka masz slot nvme (nad śrubką po której narysowane jest kółko). Przynajmniej tak wygląda. Możliwe, że można użyć zamiast S-ATA, albo jednocześnie. Wyjmij koszyczek na dysk i zobacz czy jest pod spodem miejsce na mocowanie śrubki. Ba, możesz nawet zamienić miejscami dyski, żeby sprawdzić, czy złącze działa ok. zanim kupisz.

Czytając ostatnie opisy aktualizacji Microsoft wspomina, że znanymi jeszcze nie rozwiązanymi problemami są między innymi możliwe:
„Mogą wystąpić problemy z bootowaniem Linuksa po włączeniu dual-boot na urządzeniu z systemami Windows i Linux”.
Zastanawiam się wobec tego, czy to ich grzebanie w partycji bootowania czasem nie ma wpływu na bootowanie systemu u mnie, skoro mam zainstalowany system z wyłączoną opcją secure boot.