Padł mi Laptop ; ( co robić? co robić..?

cześć

posiadam laptopa Lenovo N100 który… no cóż… się zpsuł : (

działał bezproblemowo przez 5-6 lat, żadnej ani jednej głupiej awarii.

włączam go ostatnio i oto objawy:

  • rozpędzający się i hamujący dysk twardy (sprawdziłem, jest cały, są wszystkie dane)

  • brak obrazu (nawet po podłączeniu monitora zewnętrznego)

  • rozpędzający się i hamujący wentylator

  • brak oznak ładowania się systemu

  • nie da się laptopa wyłączyć inaczej niż wyciągając baterię

no i tak… byłem w 2 serwisach (dobrych moim zdaniem) w których powiedzieli że padła płyta główna i laptop jest do wyrzucenia! : (((

jaja sobie robią? jak może to być? ot tak nagle dobry laptop do wyrzucenia? twierdzą że nie opłaca się go naprawiać

a przecież to dobry komp, bardzo się przyzwyczaiłem do niego. za nowego dałbym ok. 2500 bo jak coś kupuję to nie bubel… a ja nie mam kasy teraz : (

kolega rzucił mi pomysł - reballing

przejrzałem parę artykułów w necie jednak nie posiadam wiedzy czy to będzie dla mnie odpowiednia opcja…?

czy korzystaliście już z tego sposobu naprawy? czy możecie polecić dobry serwis? (podobno ci co nie mają maszynki do tego robią fuszerkę)

będę wdzięczny za pomoc ![-o<

Nie ma sensu go naprawiać, jak by się dało bez wymiany płyty głównej to każdy serwis zdarł by z ciebie kasę.

reballing przydaje sie w przypadku artefaktow na monitorze, w twoim przypadku to bez sensu… no coz… szukaj nowego sprzetu…

Nie ma sensu go naprawiać i tak długo nie pochodzi po reballingu. Wiem bo dałem mojego laptopa do naprawy i dali 3 miesiące i po tych miesiącach padł znowu.

masakra : (((

laptop wygląda jakby był używany może z rok… do tego te wszystkie fajne naklejki… ************* matryca… ach to przecież mój 1 własny laptop w życiu!

popłacze się :cry:

Sprzedaj go na częsci matryca jest sprawna

skoro ten laptop nie nadaje się już do naprawy i jest wg.tego co przeczytałem do wyrzucenia(utylizacji raczej) można spróbować samodzielnie wygrzać płytę główną-taki domowy reballing

i tak nie masz nic do stracenia.

opis znajdziesz w internecie (trzeba mieć trochę smykałki do majsterkowania, ale wydaje mi się,że warto spróbować).w końcu mieć 2500 i nie mieć 2500 to 5000.

jedyne co mogę dodać od siebie w sprawie wygrzewania w takich przypadkach, to tyle żeby czas skrócic do ok.7minut (do 7m15s).wszystko zależy od jakości cyny używanej do lutów i ścieżek(co za banał).

jak jest tania to jest taka jasna (dodają arsen), wtedy trzeba jeszcze krócej to się kondensatory wylutują i dławiki.

ale jak to w takich przypadkach bywa wszystko się robi na własną odpowiedzialność - żadnej pewności nie ma.

o czym ty mowisz, co ty chcesz tu wygrzewac? boze wezcie mnie trzymacie bo padne ze smiechu

nie no, też nie jestem fanem metod chałupniczych…

a gdzie można wystawić laptopa na części? jak go wycenić?

Dodane 29.08.2011 (Pn) 10:23

jakie części z tego laptopa mógłbym opchnąć na allegro?