Padnięta karta microSDHC

Witam! Otoż dzisiaj zbrickowała mi się karta microSDHC w telefonie. Po prostu system się zawiesił, po wyciągnięciu baterii karta nie była już widoczna, system się nie włączał, w recovery nie dało się jej zamontować. Jako że nie mam czytnika SD włożyłem kartę do starego Samsunga, przełączyłem w tryb pamięci masowej i podłączyłem do PC. Pod Windowsem zero reakcji, jakby karty nie było. Odpaliłem Ubuntu LiveCD i postanowiłem próbować dalej.

Po wklepaniu fdisk -l w terminalu pokazuje dyski, ale karty brak. To samo w GParted i Parted (dodam, że po wpisaniu lsusb telefon jest widoczny). Jednak w aplikacji Disk Utility karta jest częściowo widoczna jako /dev/sdc. Pojawia się po podłączeniu telefonu, ale nie da się jej sformatować - wyrzuca błąd. Ma ktoś jakiś pomysł, co zrobić, by uratować tą kartę?

karta jest trupem, to się zdarza.