Pamięć RAM 8 GB a pamięć wirtualna

@sadaj72

Jeśli zauważysz jakieś problemy będące efektem wyłączenia pliku wymiany to daj proszę znać. BTW wyłączenie pliku wymiany nie wpłynie na poprawę szybkości otwierania systemu operacyjnego, czy też poprawę szybkości otwierania programów. To ma na celu poprawić wydajność, ale już w trakcie pracy z programami. Nie następuje bowiem zapis i odczyt do/z pliku wymiany. Wszystko przechowywane jest w pamięci operacyjnej, nawet wtedy, gdy w danym momencie nie korzystasz z danego programu. Prawdopodobnie wzrost wydajności będzie szczególnie odczuwalny w sytuacji uruchomienia dużej ilości programów, gdy często musisz się pomiędzy nimi przełączać. Choć niestety nie widziałem nigdy takich testów. W każdym bądź razie pierwsze efekty już widzisz. Mniejsze obciążenie dysku twardego :slight_smile:

Ja nie korzystam z tego systemowego programu do defragmentacji (choć być może jest on dobry, nie wiem). Polecam natomiast ten, o którym wspominałem wyżej.

No przecież podałem 2 (słownie: dwa) linki do dwóch artykułów. Jeden krótki, drugi… bardziej rozwinięty. Raptem jakieś 1+ 7 minut czytania. Konkretnie na tych dwóch stronach.

Ale jeśli jesteś na etapie ccleanera, defragglera i “uporządkowanego” rejestru, to cóż. Każdy bawi się komputerem tak jak lubi.

Dodane 14.07.2011 (Cz) 21:06

Ale ten SWAP “wyłaczyłeś” tylko w zaawansowanych opcjach systemu? Bo wiesz, jest jeszcze przełącznik _ DisablePagingExecutive _ w rejestrze. Więcej doczytasz w artykułach pod tytułem “Mity optymalizacji Windows”.

Jak dobrze pamiętam, ten przełącznik nie działa od Win 2000 SP4, a nadal jest w wielu spisach tweaków do Windowsa.

Swap wyłączyłem w zaawansowanych opcjach systemu, na szukanie bzdurnych przełączników i optymalizacji nie mam ochoty a tym bardziej jak nie działają :wink:

Napisałem wcześniej że mi system służy tylko do wyświetlania tapety i kopiowania plików :stuck_out_tongue: więc nie wiem po jaką cholerę mam się bawić w jakieś optymalizacje i inne bzdury, wyłączyłem swapa dzisiaj, kilka godzin temu i nie zauważyłem żadnych negatywnych objawów, co więcej przestał mi charczeć dysk podczas przeglądania folderów w moim komputerze czy np odpalania panelu sterowania itd…

Czy jest różnica w wydajności: nie, w programach z których korzystam nie ma, w systemie może jakaś jest na korzyść albo na niekorzyść, ale to nie ma znaczenie, chyba że komuś zależy na pliku skopiowanym o 3s szybciej, albo na tym żeby firefox odpalał się 0.5s krócej…

A to że zajęcie całej pamięci skończy się bsod lub kompletnym zawieszeniem nie jest dla mnie problemem, bo przy 100% obciążeniu wszystkich rdzeni i dużym obciążeniu pamięci swap wcale nie pomaga, Z włączonym swapem w wypadku wyczerpania pamięci muszę czekać około 15min na otwarcie menadżera zadań… Aż tak cierpliwy nie jestem więc w obu przypadkach i tak reset…

A co do większego użycia dysku w wypadku zapełnienia większości pamięci: Lepiej niech dysk charczy gdy ma powód, a nie podczas przeglądania internetu czy bawienia się panelem sterowania.

No o to chodzi, że nie dojdzie raczej do takiej sytuacji, bo jak systemowi będzie to potrzebne, to i tak skorzysta z pamięci na HDD. Mimo “wyłączonego SWAP”. Ale to już zależne od aplikacji i menedżera pamięci.

Kiedyś zapełniłem RAM na ubuntu i właśnie skończyło się zwisem, myślałem że na win będzie podobnie, ale nie sprawdzałem :stuck_out_tongue:

Faktem jest że podczas przeglądania internetu czy jakiejś niewymagającej pracy typu word, przeglądanie pdf itd system nie mieli dyskiem, i jest to spora zaleta.

A że podczas dużego użycia pamięci pomieli trochę więcej dyskiem żeby system z powrotem nadawał się do użytku, no cóż niestety, wszystko ma swoją cenę.

A i jeszcze jedna rzecz którą zaobserwowałem: po wyłączeniu swapu wzrasta zużycie RAM o kilkaset MB z 5.8-5.7GB wolnej pamięci pozostało 5.2GB.

Ależ ja czytałem wypowiedź tego użytkownika i nie dowiedziałem się z niej chociażby czym różni się plik wymiany od pamięci wirtualnej oraz tego w jaki sposób pamięć wirtualna jest używana do odtwarzania zawartości plików, które były edytowane w trakcie, gdy nastąpiła awaria systemu. Nie czytałem natomiast tych artykułów, do których linkuje, bo to jest dobrych kilkadziesiąt stron. No tyle stron to w niecałe 7 minut nie przeczytam :slight_smile:

I czemu ma służyć ten komentarz? Żadnej argumentacji … Twoim zadaniem jako uczestnika dyskusji jest popieranie swoich wypowiedzi argumentami. Ja napisałem jakie są korzyści wynikające z defragmentacji, utrzymywania porządku na dysku i w rejestrze oraz wyłączania niepotrzebnych usług. Ty natomiast nie napisałeś żadnego słowa na temat tego, dlaczego jest to niepotrzebne. Mam nadzieję, że nie zaliczasz się do grona użytkowników, którzy robią format średnio co 4 miesiące? Jeśli się nie ma argumentów to nie wypada brać udziału w dyskusji.

Mam nadzieję, że odróżniasz cache aplikacji od pamięci wirtualnej. Jeśli tak to poproszę o źródło tych rewelacji (ze stron Microsoft-u).

Aplikacja może korzystać z dysku twardego i na to nie masz wpływu, bo to po prostu wynika ze sposobu w jaki została napisana. Jeśli przykładowo edytujesz wspomniany plik MS Word i masz ustawione autozapisywanie pliku, to przecież oczywistym jest, że dysk twardy będzie pracował.

Bez przesady taki plik worda to ma kilkaset kB, to jest nieodczuwalne. Chodzi mi o to że podczas korzystania z systemu i przeglądarki, nie dochodzi do sytuacji w której zaczyna bez powodu mielić dyskiem.

A to że przy wyłączonym swapie system może dłużej dochodzić do siebie to też jest dość logiczne, zamiast ładować dane z pliku wymiany który zwykle nie jest pofragmentowany, ładuje je z różnych miejsc na dysku i wydajność może być mniejsza. Ale jeżeli dysk jest regularnie defragmentowany to i tu nie powinno być problemu, a jak wspomniałem wcześniej w harmonogramie jest automatyczna defragmentacja o 1 w nocy co tydzień :stuck_out_tongue: .

A to czy wyłączać swap czy nie? Nie wiem to chyba zależy od indywidualnych potrzeb, ja wolę wyłączyć, bo nie muszę słuchać tego dysku.

Rozmiar pliku zależy od tego co piszesz i ile jest w tym zdjęć i tekstu (co jest przecież oczywiste) :slight_smile: Przeglądarki też korzystają z dysku twardego (patrz chociażby cache przeglądarek). A to czy dana przeglądarka w większym stopniu korzysta z RAM-u, czy z dysku twardego, to już zależy od samej przeglądarki, tj. od tego w jaki sposób wykorzystuje dostępne zasoby.

Tutaj nie rozumiem. Jeśli wszystko wczytane jest do pamięci operacyjnej, to co niby ma być odczytywane z dysku twardego? A odnośnie tego, ze plik wymiany nie ulega fragmentacji … Sprawdzałeś to? Tzn. trzymałeś ten plik na osobnej partycji i sprawdzałeś jej poziom fragmentacji?

Nie, wyczytałem to chyba w jednym z tych przydługawych artykułów po ang, ale faktem jest że część pamięci zajmowanej przez system jest zwalniana przy dużym obciążeniu, i to widać, normalnie system zajmuje te 1.5 GB RAM ale gdy wykorzystane zostanie 6.2 z 7GB RAM to system przez jakiś czas zadowala się tymi 800MB, oczywiście w miarę uruchamiania programów ta wartość z powrotem wraca do 1.5GB.

To chyba jakiś sposób przyspieszania uruchamiania programów, i pewnie ma to też swoją marketingową nazwę jakiś super prefetch czy coś w tym stylu… :stuck_out_tongue:

Wyłączony firefox pewnie dalej jest trzymany w pamięci przez jakiś czas.

edit: Identycznie jest w androidzie, tam też programy trzymane są w pamięci nawet po ich zamknięciu, dopiero gdy jakaś aplikacja wymaga więcej pamięci te “wyłączone” programy są zamykane.

Panowie sorry za moje powyższe bełkotliwe wpisy czwartkowe. Trochę wlany byłem na zakończenie urlopu. Postaram się więcej głupot nie pisać w takim stanie.

Jedynie podtrzymuję opinię, żeby jednak nie dłubać przy pliku wymiany.

Ustawiłem min. 16 MB , max. 32 MB (nie zaleca się schodzić poniżej 16 MB gdyz w razie BSOD nie zapisze żadnych informacji na temat błędu STOP.)

Photoshop się uruchamia i inne programy tez bez problemu.

Mógłbyś podać źródło tych informacji? Bo ja mogę Ci podać coś zupełnie innego (pogrubiłem to co istotne):

http://www.brighthub.com/computing/windows-platform/articles/29860.aspx

Może zrób tak, żeby nie było, że wymyślam (zakładam, że Twój system to Vista/7) … Kliknij ppm na Komputer -> Właściwości -> Zaawansowane ustawienia systemu -> Zakładka zaawansowane -> Sekcja Uruchamianie i odzyskiwanie -> Ustawienia i zobacz co tam jest napisane w sekcji Awaria systemu, tzn. gdzie odnotowywane są informacje o BSOD-ach.

A czemu niby Photoshop i inne programy miałyby się przestać uruchamiać?

Dodane 22.07.2011 (Pt) 3:50

Pogooglowałem trochę, żeby znaleźć potwierdzenie tych informacji, które wrzuciłeś i znalazłem jeden link, który w jakimś stopniu potwierdza to co napisałeś http://www.sevenforums.com/tutorials/174459-dump-files-configure-windows-create-bsod.html. Zacytuję może to co istotne:

Czyli w Twoim przypadku potrzebowałbyś plik wymiany o rozmiarze 8 GB + 1 MB, żeby to zapisać, a nie 16-32 MB. Sęk w tym, że jak zostało podane

Czyli, żeby to działało na komputerze, który posiada więcej niż 2 GB RAM-u, to musisz jeszcze wprowadzić odpowiednie zmiany w rejestrze. Pytanie tylko, czy faktycznie jest Ci to potrzebne? Aż tak często zdarzają Ci się te BSOD-y? A nawet jeśli zdarzają się często, to nie wystarczy Ci mini dump (do którego nie potrzebujesz pliku wymiany) lub to co zapisywane jest w dzienniku zdarzeń? Faktycznie potrzebujesz zrzut całej pamięci operacyjnej z momentu BSOD-a?

Proszę zamknąć temat bo Pan matzu brnie w innym kierunku od zamierzonego w tym temacie i pisze coś co nie miało miejsce w moim systemie. Zbyt rozległa wyobraźnia.

Ależ ja się tylko pytałem, gdzie czytałeś o:

Czemu twierdzisz, że to jest nie na temat?