Pamięć RAM 8 GB a pamięć wirtualna

Posiadam 8 GB RAM czy mam zrezygnowac z pamięci wirtualnej czy zaleca się ustawic jakas wartość??

Spróbuj wyłączyć całkowicie. Jeśli zaobserwujesz niestabilne działanie systemu lub co gorsza jakieś BSOD-y to włącz ponownie. Ustaw wówczas niedużo, np. 256 MB. Daj znać (jak możesz) po jakimś czasie na jakie rozwiązanie się zdecydowałeś.

Ja przy 4GB mam pamięć wirtualna wyłączoną lecz zdarzyło mi się dwa razy że system “powiadomił mnie” o zbyt małej ilości pamięci i czy chce zamknąć programy. Zdarzyło się to podczas grania w grę “Portal 2” a co dziwne przy “Crysis 2” już problemów nie było. A tą drugą sytuacja było przeglądanie dużej ilości stron ok 20 zakładek a strony rozbudowane różnego rodzaju i pare z nich z duża ilością obrazków.

Myślę że przy 8GB nie będzie problemów chodź jeśli będą uruchomione jakieś wymagające programy graficzne to może wyskoczyć komunikat jak u mnie.

Oczywiście odróżniacie pamięć wirtualną od pliku wymiany? Możecie sobie wyłączyć bez problemów plik wymiany (SWAP) lub modelować jego rozmiar. Jedyna niedogodność, to ten dymek w tray-u.

Ale pamięci wirtualnej nie ruszycie. Niezależnie od ustawień SWAP, windows i tak lubi się posiłkować pamięcią na dysku twardym, dublować zawartość RAM na HDD i robić inne sztuki z pamięcią. Czasem się to przydaje na przykład przy przerwie w zasilaniu. Zastanawialiście się skąd bierze się w niektórych programach odzyskiwanie pliku nad którym pracowaliście, nie zapisywaliście zbyt często, komputer zawisnął, po restarcie włączamy program i on proponuje nam odzyskanie pliku nad którym pracowaliśmy?

Czyli można wyłączyć SWAP, ale to tylko efekt placebo. Zmniejszy się obszar na HDD zarezerwowany na SWAP. Zarezerwowany, podkreślę, nie zajęty. Odnośnie wzrostu szybkości, hmmm, życzę owocnych testów :razz:

Chyba rozróżniają… Pamięć wirtualna to ogólny mechanizm natomiast plik wymiany to jego realizacja w Windows więc teoretycznie mówiąc o jednym czy drugim przy tym systemie, większość ma na myśli to samo. Na drugim złomie z 1GB RAMu mam plik wymiany wyłączony na stałe. Jak dotąd żadnych “dymków” nie stwierdziłem, wykorzystanie to multimedia i emulatory, bez dostępu do neta. Przy takiej ilości RAMu, nawet bym nie pytał tylko wyłączał, raczej ciężko tyle zapchać (mówimy o wykorzystaniu standardowym kompa). Z tego co pamiętam to chyba kilka gier nie uruchomi się gdy nie wykryje pamięci swap ale to jednostkowe sprawy.

Ustaw, ustaw! Chociaż 512 MB zarówno górną, jak i dolną wartość, czyli “na sztywno”. Nie będzie Ci system zadawał “dziwnych” pytań.

I nie jest to “pamięć wirtualna”, tylko plik stronicowania , bo o niego Ci zapewne chodzi. Z pamięci wirtualnej nie można “zrezygnować”. Na działającym komputerze istnieje zawsze.

Nic Ci to nie da. Niektóre programy i gry po prostu nie uruchomią się jak wyłączysz pamięć wirtualną. Zostaw sugerowaną przez system.

Popieram. Myślę, że to drugi etap zaawansowania informatycznego. Warto pozostawić systemowi operacyjnemu zarządzanie pamięcią. Nie grzebać w SWAP-ach, nie uwalniać/zwalniać/defragmentować RAM.

I tak i nie. SWAP- plik wymiany, to tylko jeden z mechanizmów pamięci wirtualnej i wyłączenie go nie spowoduje, że Windows będzie korzystał tylko i wyłącznie z szybkiej RAM do zarządzania pamięcią.

Jak mniemam, po to pojawiają się pytania i o tym każdy myśli w kontekście SWAP: wyłączę, to będzie system szybciej działał wyłącznie na kościach RAM i na HDD miejsca mniej się zmarnuje. Mylny błąd.

Tu nawet nie idzie o ilości zajmowanego miejsca czy wydajność a prędzej o częstsze wykorzystanie HD… Na kompie z którego piszę ustawiłem swap na stałą wartość i z tego powodu nie odczuwam żadnych negatywów, zresztą przy takiej ilości RAMu raczej skorzystałbym z programu typu ramdysk i na niego wrzucił SWAPa.

Bo tak na prawdę, w tej kwestii system cię w ogóle nie słucha. Taki suwaczek, którego poruszanie nic nie zmienia. Jaka to różnica, czy system zapisze coś do win386.swp, pagefile.sys czy do przykładowo 89768935D8F.tmp ? Ale humor pro-userowi poprawia, więc jest git.

Ustaw minimum na np. 2MB, a max na nieco więcej, np. 250MB. Wbrew pozorom pliku wymiany lepiej nie wyłączać całkowicie nawet przy posiadaniu b. dużej ilości RAM-u.

Ja nie odróżniam. Jaka jest różnica?

Skąd pomysł, że Windows dubluje zawartość RAM na HDD (za wyjątkiem sytuacji, gdy włączona jest hibernacja systemu)? Mógłbyś napisać na ten temat trochę więcej, bo muszę przyznać, że jestem ciekaw po co miałby to robić i gdzie dokładnie jest to zapisywane.

Tak, ja się zastanawiałem i to jest zależne od aplikacji, a nie od pamięci wirtualnej. Taki MS Word tworzy sobie automatycznie, co jakiś ustalony czas, plik tymczasowy z zawartością pliku, który aktualnie jest edytowany. Tutaj więcej na ten temat http://office.microsoft.com/pl-pl/word-help/automatyczne-zapisywanie-i-odzyskiwanie-plikow-pakietu-office-HP010140729.aspx. Zgaduję, że w przypadku innych aplikacji jest to rozwiązane podobnie.

Czyli wg Ciebie prędkość odczytu/zapisu z dysku twardego tego co jest/ma być przechowywane w pliku wymiany nie ma żadnego znaczenia? Bo wg mnie ma i dlatego lepiej korzystać z samego RAM-u lub też przechowywać plik wymiany na wspomnianym wyżej http://www.dobreprogramy.pl/RAMDisk,Program,Windows,23779.html, ewentualnie na dysku SSD.

  1. win386.swp to plik wymiany używany w systemach starszej generacji.

  2. pagefile.sys to plik wymiany używany w systemach z rodziny NT.

  3. pliki tymczasowe nie mają nic wspólnego z pamięcią wirtualną.

http://serverfault.com/questions/23621/ … 3684#23684

http://www.tweakhound.com/xp/virtualmemory.htm

@Fanboj O

Te linki to odnośnie czego ? Jeśli możesz to odnieś się do tego co napisałem i wskaż mi w tych linkach (bo to jest dobrych kilkadziesiąt stron lektury) miejsca pokazujące odnośnie czego nie miałem racji. Ale skup się na aktualnych artykułach, a nie na tym z 2004 roku. Jestem przekonany, że sposób zarządzania pamięcią wirtualną zmieniał się na przestrzeni lat.

Sprawdziłem co się stanie jak wyłączę plik wymiany. i… Żadnych różnic w działaniu systemu nie zauważyłem, może poza tym że mniej mieli dyskiem.

Ale różnicy w szybkości otwierania programów czy czasie ładowania systemu nie ma.

I chyba zostawię wyłączony plik wymiany, bo wreszcie (bardzo) głośny dysk WD przestał mnie denerwować swoim chrobotaniem podczas normalnego korzystania z systemu. :slight_smile:

A i co do opinii czy to jest dobre czy nie to: mam je gdzieś, dysk jest cicho komputer się nie spalił więc niech zostanie tak jak jest. Autorowi tematu też polecam przetestować, jak rozwiązanie nie przyniesie żadnego rezultatu to zawsze można na nowo ustawić rozmiar pliku wymiany.

@sadaj72

Dokładnie tak, chodzi o eksperymentowanie. BTW ile posiadasz pamięci operacyjnej?

Taa, kilkaset od razu. Może jeszcze streszczenie ci napisać i spolszczyć?

Pewnie tak. Sposób tweakowania natomiast niezmienny od 2001. Wyłączyć SWAP, defragmentować dysk, czyścić rejestr, przenieść jądro systemu do RAM, usuwać zbędne pliki, pogmerać we wpisach w rejestrze, wyłączyć conajmniej 30 usług… I tak to się toczy od lat. A najlepiej działający Windows, to nadal Windows na domyślnych ustawieniach.

Siedem Giga, to jest trochę mało, ale przy 100% zapełnieniu nawet plik wymiany nie pomoże bo komputer dostaje takiego zamulenia że ctrl+alt+del otwiera się 15min.

Najlepiej zawsze pamiętać o zapisywaniu swojej pracy, a gdy braknie pamięci szybciej dać reset niż czekać aż ctrl+alt+del odpali…

Spoko tylko że mój win7 ma dobre 1.5 roku bez reinstalacji, jest zaśmiecony, ale nie ma żadnej różnicy w wydajności po usunięciu swapu, poza tym że znacznie mniej muli dyskiem, i właśnie z tego powodu zostawię na razie ten swap wyłączony, nawet gdyby system był o te 5% wolniejszy to i tak mam to gdzieś, wreszcie nie muszę słuchać tego cholernego dysku…

Aha i żadnych usług ani wpisów w rejestrze nie kasowałem, więc są tam śmieci i wpisy po programach których dawno już nie ma na hdd.

A z resztą kto by się tam szybkością systemu przejmował chyba tylko ci od świetnych windowsów i niedoścignionych linuxów, System to tylko takie “coś” do kopiowania plików i wyświetlania tapety, a reszta i tak zależy od konkretnych aplikacji :twisted:

Spodziewałem się takiej odpowiedzi :slight_smile: Oczekiwałem, że nakierujesz mnie na konkretne strony, to wszystko. Przecież czytałeś te wszystkie artykuły?

Wyłączanie SWAP przy niedużej ilości RAM-u mija się z celem. Co innego teraz kiedy co raz więcej osób ma ponad 8 GB. Wcale się nie zdziwię jeśli, w systemach nowszej generacji plik wymiany zostanie usunięty całkowicie, bo po prostu będą to już czasy, gdy każdego będzie stać na odpowiedni sprzęt komputerowy. Na tą chwilę Microsoft nie może z tego całkowicie zrezygnować.

Regularna defragmentacja dysku (np. przy użyciu http://www.dobreprogramy.pl/Defraggler,Program,Windows,13314.html) wpływa na poprawę szybkości dostępu do danych na dysku. Jest jeszcze inna zaleta defragmentacji … z dysków, na których występuje nieduża fragmentacja łatwiej jest odzyskiwać dane w razie jego awarii.

Usuwanie niepotrzebnych wpisów w rejestrze będących pozostałością po np. odinstalowanych programach, czy też usuwanie niepotrzebnych plików pozwala utrzymać porządek. I tutaj polecam http://www.dobreprogramy.pl/CCleaner,Program,Windows,13061.html. Wśród licznych niepotrzebnych plików, które usuwa ten programik są też tzw. super cookies, o których była mowa w http://www.dobreprogramy.pl/Test-przegladarek-2011,Artykul,25265.html, a których nie usuwa prawie żadna przeglądarka (w domyślnej konfiguracji). Wspominałem o tym w jednym z komentarzy.

Wyłączenie niepotrzebnych usług pozwala zmniejszyć obciążenie procesora oraz zużycie RAM. Jest to szczególnie ważne jeśli ktoś posiada tzw. preinstalowany system.

w win7 jest ustawiona automatyczna defragmentacja o bardzo dziwnych porach w harmonogramie, u mnie np. w środę o 1:00 w nocy, co tydzień :stuck_out_tongue:

Nic przy tym nie grzebałem, tak było ustawione już.