Panda Free (zapytanie o antywirus)

Co prawda zadałem już to pytanie w komentarzach do tego AV ale pomyślałem sobie, że warto zapytać i tutaj.

Większość AV jak Avast czy też AVG zużywają nieco więcej RAM, a ten antywirus jest jakiś niezwykle lekki (aż nazbyt lekki)
 

Gdzie jest haczyk tego antywirusa? W czym tkwi jego działanie? Czy chodzi może o proces “Application Host Service” który praktycznie cały czas zabiera 0,1 MB/s (a czasem nawet i więcej)?

Jeśli tak to czy to ciągłe działanie nie obciąża dysku twardego, który w czasie rzeczywistym non stop musi pobierać bazy danych znajdujących się w chmurze?

 

Prosiłbym o odpowiedź :).

Nie ma żadnego haczyka, Panda po prostu jest dobrze napisana bo w końcu to dobry produkt zresztą jeden z najlepszych.

Webroot jest jeszcze lżejszy i najlżejszy ze wszystkich antywirusów.

Lekki, skuteczny i tyle w temacie - polecam Pandę